Okrągły Stół. To z pewnością najważniejszy totem III Rzeczpospolitej. Dla jednych budzący szacunek wzór politycznego dialogu i źródło pozytywnej inspiracji, dla innych zaś symbol zdrady i zmowy złowrogich sił. Od lat spotykam zwolenników jednej i drugiej opcji. I od lat mam poczucie, że opowiadają mi część tej samej historii.
Jako pierwszy sformułowania „okrągły stół” użył gen. Jaruzelski w czerwcu 1988 r. podczas obrad VII Plenum KC PZPR. Użył go w innym, o wiele węższym znaczeniu (chodziło o dyskusję nad nową ustawą o stowarzyszeniach) niż to, w którym Okrągły Stół przeszedł do historii Polski. Idea spotkania przy stole bez kantów została szybko podjęta przez środowiska opozycyjne skupione wokół Lecha Wałęsy.
Lepiej, żeby Karol Wojtyła był papieżem niż prymasem - tę opinię wyrażaną w Komitecie Centralnym PZPR przypomniano podczas debaty w piątek w Rzymie na temat wpływu pontyfikatu Jana Pawła II na demokratyczne przemiany w Polsce.
Wynik Okrągłego Stołu zaskoczył zarówno opozycję, jak i komunistów – mówili w czwartek w stolicy uczestnicy debaty z okazji 25. rocznicy rozpoczęcia rozmów przy Okrągłym Stole. „Patrzyłem na to, jak na wielki, niepewny eksperyment” - wspominał prof. Andrzej Friszke.
Gdyby nie porozumienia Okrągłego Stołu, Polska mogłaby iść w stronę krajów Trzeciego Świata, w których rządy sprawuje oligarchia – mówi PAP Jan Skórzyński z Europejskiego Centrum Solidarności. „Upadek systemu mógłby nastąpić tylko za cenę krwi” – dodaje historyk.
Uczestnicy debat i spotkań dotyczących Okrągłego Stołu zgadzają się, że był on znaczącym etapem w najnowszych dziejach Polski. Różnią się jednak w ocenie skutków, jakie pociągnęły za sobą ustalenia zawarte 25 lat temu podczas rozmów rządzących z opozycją.
Odzyskanie wolności, które trudno sobie wyobrazić bez obrad przy Okrągłym Stole, tak naprawdę dokonało się w wyniku decyzji narodu wyrażonej w wyborach 4 czerwca 1989 r. - powiedział prezydent Bronisław Komorowski w czwartek, w 25. rocznicę rozpoczęcia obrad.
Należało osądzić komunistyczne władze Polski zamiast dotrzymywać warunków przyjętych w rozmowach Okrągłego Stołu - uważają politycy i publicyści, którzy wzięli udział w czwartkowej debacie "25 lat po Okrągłym Stole", zorganizowanej przez Solidarną Polskę.
6 lutego 1989 r. w Pałacu Namiestnikowskim w Warszawie rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu. Porozumienia między opozycją solidarnościową a władzą, podpisane 5 kwietnia 1989 r., znacząco wpłynęły na upadek systemu komunistycznego i przemiany polityczne nie tylko w Polsce, ale również w całej Europie Środkowo-Wschodniej.
Ponad dwie piąte Polaków (42 proc.) ocenia pozytywnie ustalenia podpisane przy Okrągłym Stole, krytycznie odnosi się do tych uzgodnień co dziesiąty badany (10 proc.), a blisko dwie piąte (37 proc.) ma do porozumień stosunek obojętny - wynika z sondażu CBOS.