Nie może być odpuszczenia grzechów; przemocy, bezwzględności, a czasami zwykłego łajdactwa nie da się niczym usprawiedliwić - powiedział premier Donald Tusk w 30. rocznicę stanu wojennego. Apelował, aby nie wykorzystywać rocznic do konfliktowania Polaków. Tusk podkreślił, że stan wojenny zrujnował szansę narodu i państwa polskiego na odzyskanie przynajmniej fragmentu suwerenności i polepszenie bytu Polaków. "Nie może być akceptacji, nie może być tolerancji, odpuszczenia grzechów" - oświadczył.
W poniedziałek późnym wieczorem w okolicach domu gen. Wojciecha Jaruzelskiego na warszawskim Mokotowie rozpoczęła się manifestacja przeciwników decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego przed 30 laty. Tuż przed godz. 23, w okolicach domu Jaruzelskiego demonstrowało - jak poinformowały PAP służby porządkowe - ok. 50 osób. Manifestujący trzymali transparenty z hasłami "Patriotyzm to nie faszyzm" i "Pamiętamy".
O stanie wojennym, ale bez patosu, odważnej walce z komuną i prawdziwej solidarności opowiada "13 wspomnień ze stanu wojennego" Katarzyny i Krzysztofa Świdraków. Książka - zawierająca osobiste relacje internowanych w stanie wojennym - jest już w księgarniach.
Prezydent Bronisław Komorowski wraz z żoną Anną zapalili w poniedziałek późnym wieczorem w oknie Belwederu symboliczną świecę pamięci o ofiarach stanu wojennego. Świeca ma być też symbolem solidarności Polaków z wszystkimi osobami na świecie represjonowanymi za przekonania polityczne - podkreśla Kancelaria Prezydenta.
Wystawami, publikacjami, akcjami społecznymi i spotkaniami Instytut Pamięci Narodowej przypomni o zbliżającej się 30. rocznicy stanu wojennego. Główna ekspozycja "586 dni stanu wojennego" zostanie pokazana w 18 większych miastach Polski.
“Przełom w historii XX wieku” - tak watykański dziennik “L’Osservatore Romano” pisze w najnowszym wydaniu z wtorkową datą o 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego gazeta określa jako „dramatyczny przełom w polskim kryzysie i nieoczekiwane przyspieszenie represji politycznych po okresie częściowego otwarcia poprzednich miesięcy i uznaniu Solidarności”.
Lech Wałęsa uważa, że największym złem, jaki przyniósł stan wojenny było zniszczenie jedności w polskim społeczeństwie. Zdaniem b. przywódcy „Solidarności”, decyzje z 13 grudnia 1981 r. sprawiły, że "naród został przetrącony". PAP: Jak pan wspomina ten dzień - 13 grudnia 1981 r.?
Gen. Wojciech Jaruzelski został w poniedziałek przyjęty na oddział Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Tymczasem w nocy z poniedziałku na wtorek - w przededniu 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego - przed jego domem mają się odbyć trzy zgromadzenia publiczne.