Witold Pilecki chce nam dziś powiedzieć, że na zgodzie możemy więcej zbudować – ocenił biograf rotmistrza Jarosław Wróblewski podczas poniedziałkowej prezentacji książki pt.: „Niezniszczalny”. Publikacja jest zapisem rozmów m.in. z krewnymi oraz osobami, które znały Pileckiego.
80 lat temu rozpoczęła się misja Witolda Pileckiego, w trakcie której celowo trafił do Auschwitz, stworzył tam ruchu oporu oraz napisał raport o Holokauście – przypomniał na Twitterze wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, podkreślając, że Pilecki poświęcił siebie za innych.
„Witold Pilecki z własnej woli dał się uwięzić w obozie koncentracyjnym Auschwitz. To proste zdanie, zaledwie zarys historii, sprawiło, że poświęciłem pięć lat na śledzenie losów tego niezwykłego człowieka – właściciela ziemskiego na ówczesnych Kresach, żołnierza ruchu oporu w Warszawie, a wreszcie więźnia wciśniętego do bydlęcego wagonu zmierzającego prosto do obozu koncentracyjnego i szpiega w epicentrum nazistowskiego zła” – pisze Jack Fairweather.
Celem ucieczki było przekazanie informacji o sytuacji w obozie i trwającym już Holokauście. Pilecki chciał też przekonać dowództwo do planów wyzwolenia obozu – mówi Karol Kalinowski, historyk z Ośrodka Badań nad Totalitaryzmami im. Witolda Pileckiego. 75 lat temu, w nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 r., z niemieckiego obozu Auschwitz zbiegł rtm. Witold Pilecki.
Przy okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie odbyła się w niedzielę dyskusja o rotmistrzu Witoldzie Pileckim, który dobrowolnie dał się wysłać do Auschwitz. Jego raporty z obozu wydano właśnie po angielsku.