Choć władze PRL zwalczały pomysł kartek na mięso, on powracał. Zanim pojawił się wśród gdańskich 21 postulatów, zgłoszono go podczas strajków w lipcu 1980 r. na Lubelszczyźnie. W sierpniu 1980 r. żądanie kartek na mięso stało się niemal tak samo ważne jak żądanie samorządnych związków zawodowych, wolnych sobót czy podwyżek płac – mówi PAP dr hab. Andrzej Zawistowski, historyk z SGH oraz Instytutu Pileckiego. 40 lat temu, 1 kwietnia 1981 r., weszła w życie decyzja o sprzedaży mięsa na kartki.
Po II wojnie światowej i w latach 80. do Polski docierała pomoc z Ameryki i krajów Europy Zachodniej. Dlaczego za żelazną kurtynę przysyłano paczki i co zawierały można zobaczyć na wystawie „Paczka z Ameryki”, otwartej w środę w Muzeum PRL-u w Krakowie.
Marsze głodowe latem 1981 r. były objawem desperacji Polaków spowodowanej katastrofalnym stanem zaopatrzenia, nawet w przypadku podstawowych produktów. 24 lipca tr. na łamach „Tygodnika Solidarność” Waldemar Kuczyński w związku z takim stanem rzeczy ostrzegał: „docieramy do progu wytrzymałości społecznej”. Sytuację w kraju pogarszało załamanie się reglamentacji mięsa i jego przetworów (kartki na te podstawowe produkty wprowadzono – zgodnie zresztą z żądaniami strajkujących w sierpniu 1980 r. – od kwietnia 1981 r.) już w trzecim miesiącu obowiązywania systemu kartkowego! Dodatkowo nastroje pogorszała uchwała Rady Ministrów z 12 lipca 1981 r. o zmniejszeniu norm kartkowych na mięso i jego przetwory o 20% w sierpniu i wrześniu.
Powszechnie dostępne dziś: chleb, cukier, ziemniaki, kawa, alkohol i papierosy – to towary, które w Polsce podlegały reglamentacji. Co jeszcze kupowano na kartki można się przekonać oglądając wystawę „Życie na kartki – kartki na życie…” w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Krakowie.