„Prymas Stefan Wyszyński odegrał w polskich dziejach niezwykle ważną rolę. Był interreksem nie tylko z tytułu, który zwyczajowo przysługiwał prymasom Polski. Dzięki swojej działalności stał się nim w rzeczywisty sposób, stanowiąc dla Polaków żyjących w realiach komunistycznej dyktatury najważniejszy autorytet i punkt odniesienia” – podkreślił Rafał Łatka.
„Możemy obecnie jedynie marzyć, żeby Bóg powołał go jak najszybciej na swoje łono” – miał mówić sowieckim towarzyszom wiosną 1983 r. na temat Jana Pawła II minister spraw wewnętrznych Czesław Kiszczak. W tym czasie w Warszawie trwały gorączkowe przygotowania do kolejnej (drugiej) wizyty papieża w Ojczyźnie.
W zasadzie w każdej epoce i w każdej cywilizacji miały miejsce rywalizacja, czasem konflikt, między obydwoma sferami władzy. Nieobcy był także polskiej historii – zauważa we wstępie do najnowszego numeru magazynu redaktor naczelny prof. Michał Kopczyński.
„Kościół nie życzy sobie, by mieć polityczną reprezentację” – oświadczył biskup pomocniczy warszawski Piotr Jarecki w środę, w trzecim dniu wizyty kolejnej grupy polskich biskupów ad limina Apostolorum, czyli do progów apostolskich. „Kościół nie życzy sobie też obrony politycznej swojej działalności” – dodał.
Kościół odegrał istotną rolę w transformacji ustrojowej – ocenił dr Rafał Łatka w warszawskim Przystanku Historia Centrum Edukacyjnym IPN im. Janusza Kurtyki podczas dyskusji połączonej z promocją jego książki pt. „Episkopat Polski wobec stosunków państwo–Kościół i rzeczywistości społeczno-politycznej PRL 1970–1989”.
„Dziewięcioletnie przygotowanie do Milenium winno całą Polskę przeobrazić wewnętrznie. Jak Polska się uchrześcijani, stanie się wielką siłą moralną, komunizm sam przez się upadnie. Losy komunizmu rozstrzygną się nie w Rosji, lecz w Polsce” – powiedział prymas Stefan Wyszyński na zamkniętym spotkaniu z duchowieństwem w 1957 roku.