Rotmistrz Witold Pilecki stawał zawsze w miejscu, w którym powinien być. Był to człowiek, który całym swoim życiem służył Polsce, pracował dla jej dobra aż do swojej śmierci z rąk komunistów w 1948 r. – mówi PAP Jacek Pawłowicz, wicedyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, autor albumu poświęconego rtm. Witoldowi Pileckiemu, który został wydany w języku węgierskim.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej zaprezentowano wizualizacje siedziby instytutu i plany działalności wystawienniczej w Warszawie, Berlinie i w Augustowie. „Działamy lokalnie, ogólnopolsko i międzynarodowo” – powiedziała dyrektor Instytutu Pileckiego prof. Magdalena Gawin.
Cztery lata temu zainaugurowano działalność oddziału Instytutu Pileckiego w Berlinie. Przez ten czas zorganizowano tam ponad 350 wykładów, dyskusji, seminariów i konferencji. Zaprezentowano w sumie kilkanaście wystaw, począwszy od pierwszej stałej wystawy poświęconej patronowi placówki. Teraz zapowiadane jest otwarcie nowej wystawy stałej: „Witold Pilecki. W oporze przeciwko Hitlerowi i Stalinowi”.
Zabita przez Niemców rodzina Ulmów, tak samo jak rotmistrz Witold Pilecki, kierowała się katolickim sumieniem; Ulmom ich wiara nakazała ukrywać żydowskich sąsiadów, Pileckiemu – wejść do Auschwitz i alarmować aliantów o tragedii Shoah – powiedział w rozmowie z PAP prof. Marco Patricelli, włoski historyk, autor książki „Ochotnik” o rotmistrzu Witoldzie Pileckim.
To bardzo cenne doświadczenie zawodowe zagranie tak intensywnej, złożonej i skomplikowanej roli Witolda Pileckiego - powiedział Przemysław Wyszyński, odtwórca roli Pileckiego i podkreślił, że podczas realizacji zdjęć żył historią głównego bohatera. Film „Raport Pileckiego” wchodzi do kin 1 września.
Prof. Marco Patricelli, autor książki „Ochotnik” o rotmistrzu Witoldzie Pileckim, na podstawie której powstanie amerykański film, powiedział PAP, że „Pilecki powinien stać się tak samo znany na świecie jak (Oskar) Schindler, bowiem zasługuje na to jako ochotnik, bohater, postać wręcz symboliczna”.
Jeden z największych bohaterów II wojny światowej został prawie zapomniany – tak zatytułował swój tekst o rotmistrzu Witoldzie Pileckim popularny holenderski portal NU.
Pod koniec maja w Muzeum Ofiar Komunizmu w Waszyngtonie odbył się przedpremierowy pokaz filmu fabularnego „Raport Pileckiego” w reżyserii Leszka Wosiewicza oraz Krzysztofa Łukaszewicza. Film, zrealizowany z pomocą m.in. Polskiej Fundacji Narodowej, opowiada o historii zamordowanego przez komunistów żołnierza, który zinfiltrował obóz Auschwitz.
Od środy jedna z sal w Parlamencie Europejskim w Brukseli nosi imię rotmistrza Witolda Pileckiego. „Zebraliśmy się dzisiaj, aby oddać cześć bohaterowi XX wieku, Witoldowi Pileckiemu. [...] Fakt, że stoimy tutaj prawie co do dnia 75 lat od jego śmierci, jest świadectwem trwałego wpływu jego życia i tego, co znaczył dla Polski i podstaw Europy” – powiedziała szefowa PE Roberta Metsola.
Zjazd szkół imienia Witolda Pileckiego, promocja książki, a także spektakl poświęcony rotmistrzowi złożą się na organizowane w Białymstoku obchody przypadającej w tym roku 75. rocznicy śmierci Witolda Pileckiego. Wydarzenia zaplanowano na 1–3 czerwca.