W latach 1943-1945 UPA zamordowała na Wołyniu i w Galicji Wschodniej ok. 100 tys. Polaków – liczba ta mogłaby być jeszcze większa, gdyby nie pomoc dla polskiej ludności ze strony ukraińskich cywilów. Dzięki nim z rzezi wołyńskiej ocalało ponad 2,5 tys. Polaków.
Dla Ukrainy byłoby korzystne bezwarunkowe uznanie zbrodniczego charakteru rzezi wołyńskiej - powiedział PAP ukraiński historyk Andrij Portnov. Podkreślił też, że Polacy powinni wiedzieć, że pamięć o UPA na Ukrainie ma wyłącznie antysowiecki charakter.
Określanie rzezi wołyńskiej "ludobójstwem" ma sens, bo służy zapobieganiu zbrodniom w przyszłości - mówił PAP ekspert spraw międzynarodowych dr Sławomir Dębski. Zastrzegł jednak, że żaden ze sprawców mordów UPA nie mógłby dziś zostać skazany za ludobójstwo.
Prezydent Bronisław Komorowski powiedział w środę, że udaje się 14 lipca do Łucka na Ukrainie na obchody 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej, bo chce wypełnić polityczną treścią niedawne wspólne oświadczenie biskupów polskich i ukraińskich w tej sprawie.
Wizyta prezydenta Bronisława Komorowskiego na Wołyniu jest obecnie niepożądana i może doprowadzić do zaostrzenia stosunków z Ukrainą – uważają przedstawiciele ukraińskiej partii Swoboda. Prezydent chce kontynuować dzieło pojednania - mówi jego doradca Tomasz Nałęcz. W poniedziałek PAP poinformowała ze źródeł zbliżonych do Pałacu Prezydenckiego, że 14 lipca Komorowski uczci ofiary zbrodni wołyńskiej z lat 1943-44 w Łucku. Strona polska liczy, że w uroczystościach tych weźmie także udział prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz.
Relacje o Ukraińcach ratujących Polaków i Polakach ratujących Ukraińców w czasie zbrodni na Wołyniu w 1943 r. i podczas akcji odwetowych zawiera książka „Pojednanie przez trudną pamięć. Wołyń 1943”, zaprezentowana w poniedziałek w Lublinie. Publikacja jest efektem projektu prowadzonego pod tym samym tytułem przez Ośrodek Brama Grodzka - Teatr NN w Lublinie.
Po konsultacjach z MSZ i resortem kultury kluby nadal nie porozumiały się w sprawie projektu uchwały w 70. rocznicę zbrodni wołyńskiej. Wątpliwości podtrzymują PiS i SP, które uważają m.in., że w tekście, w odniesieniu do wydarzeń sprzed 70 lat, powinien paść termin "ludobójstwo". Drugim postulatem zarówno PiS i SP, jak i przedstawicieli PSL, jest ustanowienie dnia upamiętniającego ofiary rzezi wołyńskiej.
Prezydent Bronisław Komorowski 14 lipca uczci ofiary zbrodni wołyńskiej w Łucku na Ukrainie - podają źródła PAP zbliżone do Pałacu Prezydenckiego. Według informacji PAP prezydent za właściwe uznaje określenie zbrodni wołyńskiej jako czystki etnicznej.
Polscy historycy są zgodni, że nie można stawiać znaku równości między mordami UPA a polskim odwetem - ocenił prof. Grzegorz Motyka podczas konferencji naukowej w Pałacu Prezydenckim. Tematem spotkania polskich i ukraińskich badaczy była zbrodnia wołyńska. W Pałacu Prezydenckim zakończył się pierwszy dzień mającej potrwać do piątku konferencji naukowej "Zbrodnia Wołyńska. Historia-Pamięć-Edukacja", którą honorowym patronatem objął prezydent Bronisław Komorowski.