3 lata temu, w wielkanocny poniedziałek 18 kwietnia 2017 r., w Łodzi zmarł Oleg Zakirow, major KGB z własnej inicjatywy badający zbrodnię katyńską. Zwolniony ze służby, zastraszany – wyjechał z Rosji do Polski, w której w pewnym okresie zmuszony był żebrać, by przeżyć.
30 lat temu, 13 kwietnia 1990 r., władze ZSRS przyznały się do mordu katyńskiego, nazywając go „jedną z cięższych zbrodni stalinizmu”. Oświadczenie to uznawane jest za przełom w wyjaśnianiu okoliczności śmierci polskich oficerów, ale do dziś Kreml nie zgodził się na pełne ujawnienie akt katyńskich.
Śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej znalazło się w kluczowej fazie, jaką jest początek prac międzynarodowego zespołu biegłych, który ma przygotować kompleksowy raport - poinformowała PAP rzeczniczka prasowa Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik.
Osądzenie sprawców w dzisiejszych realiach jest raczej niemożliwe. Wobec upływu czasu i rosyjskiej zasady niewydawania swoich obywateli należy stwierdzić, że polskie śledztwo katyńskie ma charakter historyczny - powiedziała w środę prokurator pionu śledczego IPN Małgorzata Kuźniar-Plota.
Choć 13 kwietnia mija 75 lat od opublikowania przez Niemców informacji o odkryciu katyńskich grobów tysięcy Polaków, za tę zbrodnię przeciwko ludzkości nikt nie poniósł kary. Nie było odpowiednika Norymbergii - oprawcy z NKWD i ich mocodawcy nie staną już przed sądem.
W piątek we Wrocławiu odbędzie się pogrzeb adwokata Jana Piątkowskiego, działacza NSZZ "Solidarność". Był posłem oraz ministrem sprawiedliwości-prokuratorem generalnym w rządzie premier Hanny Suchockiej. Wszczął m.in. pierwsze polskie śledztwo ws. zbrodni katyńskiej.
Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że nie może ocenić rosyjskiego śledztwa ws. zbrodni katyńskiej, oraz że Rosja nie dopuściła się nieludzkiego i poniżającego traktowania krewnych ofiar. Decydującym argumentem dla sędziów był zbyt odległy dystans czasowy.
Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że Rosja nie wywiązała się ze współpracy z Trybunałem w postępowaniu ws. zbrodni katyńskiej. Orzekł jednocześnie, że nie może oceniać rosyjskiego śledztwa w sprawie oraz że Rosja nie dopuściła się nieludzkiego i poniżającego traktowania bliskich ofiar.
To walka o prawo do pełnej prawdy o zbrodni dokonanej na naszych ojcach - mówią tuż przed ogłoszeniem wyroku ws. skargi katyńskiej w Strasburgu córki oficerów. Wspólnie z innymi krewnymi ofiar NKWD oskarżyły one władze Rosji o nierzetelne śledztwo katyńskie.