W minionych trzydziestu latach istnienia niepodległej Ukrainy polskie instytucje i działacze środowisk kresowych podejmowali wiele prób ekshumacji i upamiętnienia ofiar zbrodni UPA na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Tylko niewielka część tych wysiłków zakończyła się powodzeniem.
Są sygnały, które pokazują, że polityka historyczna państwa ukraińskiego jest powoli weryfikowana. Na to potrzeba jednak czasu, dlatego, moim zdaniem, nie ma co nadmiernie naciskać i eskalować oczekiwań. Proces naprawdę idzie w dobrą stronę – powiedział PAP wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.
Oksana Zabużko, Natalia Śniadanko i Sofija Andruchowycz znalazły się wśród gości festiwalu „Do Wschodu. Nocne sąsiadów rozmowy”, który w czwartek rozpocznie się w Bibliotece Wolność w Łodzi. Wydarzenie, zaplanowane jako cykl spotkań z polskimi i ukraińskimi literatami, potrwa trzy dni.
KRRiT i jej ukraiński odpowiednik podpisały Memorandum o współpracy w dziedzinie regulacji działalności nadawczej w zakresie m.in. wymiany usług audiowizualnych, walki z rosyjską propagandą, wymiany doświadczeń, m.in. w dostosowywaniu prawa medialnego do wymogów Unijnych.
Propozycja ustawy o nadaniu Polakom specjalnego statusu na Ukrainie, jest rewanżem - ocenił we wtorek w Radiu Gdańsk wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Stwierdził, że w interesie Polski i Ukrainy jest zbliżenie, bo mamy wspólnego wroga - zbrodniczą Rosję
11 i 12 lipca 1943 r. UPA dokonała skoordynowanego ataku na polskich mieszkańców 150 miejscowości na Wołyniu. Była to kulminacja trwającej już od początku 1943 r. fali prześladowania Polaków, w wyniku której na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. osób.
Prawda o rzezi wołyńskiej, tym ludobójstwie, musi być jasno i mocno wypowiedziana; ale nie chodzi o zemstę czy odwet. To, co się dzieje dzisiaj między Polakami a Ukraińcami, jest tego najlepszym dowodem, Polacy niosą pomoc narodowi ukraińskiemu – podkreślił w poniedziałek prezydent Andrzej Duda.
Jest duża szansa, żebyśmy dokonali tego, na czym nam zależy, czyli upamiętnienia ofiar rzezi wołyńskiej – powiedział w poniedziałek wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Według niego „po stronie ukraińskiej jest dużo więcej zrozumienia, że te sprawy trzeba powyjaśniać”.
11 lipca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. W poniedziałek przypada 79. rocznica tzw. krwawej niedzieli, gdy na Wołyniu doszło do największej fali mordów na Polakach.
W Gdańsku, Prabutach i Malborku w poniedziałek upamiętniono ofiary ludobójstwa na Wołyniu. Wojewoda pomorski Dariusz Drelich w trakcie gdańskich uroczystości podkreślił, że bolesna historia nigdy nie zniknie z kart, ale teraz jest szansa by wybaczyć.