Apel premiera Mateusza Morawieckiego do nauczycieli, by egzaminy ósmoklasistów odbyły się bez zakłóceń i by zawiesić protest na święta, odczytujemy, jako pewien gest wobec tego środowiska - powiedział prezes ZNP Sławomir Broniarz.
Dla ponad 377 tys. uczniów VIII klas szkół podstawowych z 12,7 tys. szkół w kraju w poniedziałek o godzinie 9 egzaminem z języka polskiego rozpocznie się egzamin ósmoklasisty. Poniedziałek jest jednocześnie ósmym dniem ogólnopolskiego strajku nauczycieli.
Premier Mateusz Morawiecki poprosił nauczycieli, by egzaminy ósmoklasistów odbyły się bez zakłóceń i by zawiesić protest na święta. Szef rządu mówił o tym w niedzielę na warszawskim Okęciu przed wylotem do Brukseli.
Nie widzimy zagrożenia dla egzaminów dojrzałości. Otrzymaliśmy informację od wszystkich strajkujących szkół, że wszędzie zaplanowane są rady pedagogiczne – poinformowała w piątek szefowa resortu edukacji Anna Zalewska.
Władze Gdańska zapowiedziały, że w maju nauczyciele otrzymają pensje w pełnej wysokości, a ewentualne potrącenia za czas strajku zostaną rozłożone nawet na rok. Zaapelowały też do strajkujących, by nie hejtowali osób, które podjęły się pracy w komisjach egzaminacyjnych.
Prezydium Zarządu Głównego ZNP postanowiło kontynuować strajk i wystąpić do Prezesa Rady Ministrów o natychmiastowe podjęcie rozmów z udziałem mediatora zewnętrznego – poinformował w piątek prezes ZNP Sławomir Broniarz.
Polacy są raczej podzieleni w kwestii protestu nauczycieli, ale zwolennicy strajku nieznacznie przeważają nad jego przeciwnikami. 44 proc. Polaków popiera protest, 36 proc. jest przeciw – wynika z piątkowego sondażu CBOS.
Od 2018 roku realizujemy program podwyżek dla nauczycieli, w 2017 roku odmroziliśmy pensje nauczycielskie, które został w 2012 roku zamrożone przez PO i PSL – mówiła w piątek w Sejmie wicepremier Beata Szydło. Dodała, że wynagrodzenia nauczycieli wzrosną w porównaniu z 2017 rokiem o 21 proc.
Z nauczycielami solidaryzują się białostoccy radni z Kolacji Obywatelskiej, popierające stanowiska przyjęli naukowcy Uniwersytetu w Białymstoku, a także związkowcy z Solidarności i ZNP tej uczelni. W piątek w Białymstoku strajkowało 48 proc. nauczycieli.