Dalsze przygody młodego Zagłoby, ojca pana Wołodyjowskiego i innych bohaterów prequelu „Trylogii” Henryka Sienkiewicza znalazły się w jego II części „Korona carów”. Jak mówi Adam Stawicki, jego książka przybliża okres, który przez wiele lat w zasadzie był mocno pomijany w literaturze jako wstydliwy dla Rosji.
Czy jest ktoś w Polsce, kto nie widział tego legendarnego filmu będącego adaptacją prozy Henryka Sienkiewicza? Mija 50 lat od premiery wielkiej polskiej superprodukcji znanej kilku pokoleniom Polaków. Film zestarzał się niezwykle dobrze i wiele scen po dziś dzień robi wrażenie rozmachem i dbałością o detale.
28 marca 1969 r. na ekrany kin wszedł „Pan Wołodyjowski” w reżyserii Jerzego Hoffmana. Uroczysta premiera odbyła się w warszawskiej Sali Kongresowej w PKiN. Rekordowo drogi wówczas film - kosztował 40 mln zł - okazał się niebagatelnym sukcesem, gromadząc niemal 11 mln widzów.
Przygody młodego Onufrego Zagłoby i ojca pana Wołodyjowskiego – Jerzego podczas wojny inflanckiej lat 1600–1605 można poznać dzięki książce Adama Stawickiego „Mrok Północy”, prequelu „Trylogii” Henryka Sienkiewicza. „Często żałowałem, że nikt nie opisał wydarzeń poprzedzających +Trylogię+. W końcu postanowiłem sam spróbować” – mówi autor.
Nakręcenie Trylogii było moim marzeniem od zawsze. To, że się mi to udało uważam za swój wielki sukces, jestem zawodowo spełnionym człowiekiem – mówi reżyser Jerzy Hoffman, który w czwartek w Olsztynie świętuje swój benefis.
Figura Onufrego Zagłoby – jednego z najbarwniejszych bohaterów Trylogii Henryka Sienkiewicza – zostanie odsłonięta w sobotę w Radomiu. Nawiązuje do zjazdów szlacheckich w tym mieście, gdzie na przełomie XVII i XVIII w. obradował Koronny Trybunał Skarbowy.
Figura Onufrego Zagłoby - jednego z najbarwniejszych bohaterów Trylogii Henryka Sienkiewicza - ma stanąć w Radomiu. Zdaniem pomysłodawców pomnika, postać szlachcica nawiązuje do zjazdów szlacheckich w Radomiu, gdzie na przełomie XVII i XVIII w. obradował Koronny Trybunał Skarbowy.
25 lat temu w Poznaniu, podczas próby "Króla Leara", zmarł Tadeusz Łomnicki, jeden z najwybitniejszych polskich aktorów, reżyser, pedagog, założyciel i pierwszy dyrektor Teatru Na Woli w Warszawie. Największą popularność przyniosła mu rola Wołodyjowskiego w "Panu Wołodyjowskim", "Przygodach pana Michała" oraz „Potopie”.
O Sienkiewiczu jako pisarzu, który przekazał mentalność narodu, autorze zawsze popularnym w Rosji, choć trudnym do adekwatnego zrozumienia w przekładzie, dyskutowali w środę wieczorem w Moskwie naukowcy z Polski i Rosji.
100 lat temu, 15 listopada 1916 roku, zmarł Henryk Sienkiewicz, laureat literackiej nagrody Nobla, autor "Trylogii", "Quo vadis" i "W pustyni i w puszczy". Sienkiewicz, decyzją Sejmu, jest patronem 2016 r. "My z niego wszyscy" - słowa Stanisława Cata-Mackiewicza przypomniano w tekście przyjętej przez posłów uchwały.