Wigilia Bożego Narodzenia jest świętem rodzinnym, któremu towarzyszy wiele symboli - zwyczaj dzielenia się opłatkiem, przystrajania choinki, zostawiania pustego nakrycia dla gościa czy obdarowywanie się prezentami. W kościołach o godz. 24 odprawiane są specjalne msze św. zwane pasterkami.
Niech narodziny Zbawiciela napełnią nas ufnością, że z Nim możemy przetrwać wszystko – powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki w życzeniach z okazji świąt Bożego Narodzenia.
Suszona rzepa, buraki wymieszane z suszonymi śliwkami, a także miód, grzyby, kapusta, kasza, czyli wszystko to, co rodzi się w lesie, ogrodzie i na polu jadano przed wiekami na Podkarpaciu w czasie wigilii. Zjadano także czosnek. Nie jedzono natomiast tak popularnych dzisiaj ryb.
W tym roku z powodu pandemii tradycyjna podziemna pasterka w zabytkowej kopalni soli w Wieliczce zostanie odprawiona rano w Wigilię w niewielkim górniczym gronie, ale każdy chętny będzie mógł w niej uczestniczyć dzięki transmisji online.
Wierni Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego rozpoczęli w sobotę post, który stanowi duchowe przygotowanie do świąt Bożego Narodzenia. Wigilia tych świąt - według kalendarza juliańskiego - przypada 6 stycznia.
W poniedziałek przypada wigilia Bożego Narodzenia według kalendarza juliańskiego, czyli według tzw. starego stylu. W tym terminie święta obchodzą prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich, m.in. grekokatolicy i staroobrzędowcy.
Stół wigilijny należy duchowo wiązać z Eucharystią, na którą idziemy po wieczerzy wigilijnej na pasterkę czy w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia – podkreślił w rozmowie z PAP metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.
Słowo solidarność oddaje istotę wieczerzy wigilijnej – mówił o. Tomasz Dostani podczas mszy św. z okazji Wigilii Starego Miasta w Lublinie. To organizowane od 20 lat spotkanie świąteczne gromadzi wielu mieszkańców, którzy dzielą się opłatkiem i składają życzenia.
Większość Polaków nie może sobie wyobrazić wigilijnej wieczerzy bez karpia, uważanego dziś za kwintesencję staropolskiego obyczaju świątecznego. Obecność karpia na wigilijnym stole nie jest jednak tak starej daty, jak się to wydaje, bo dopiero po II wojnie ryba stała się niemal obowiązkowa, zgodnie z hasłem z 1947 r. „Karp na każdym wigilijnym stole w Polsce”.