Na bazie wierzeń chrześcijańskich i pogańskich oraz zwyczajów czterech różnych grup etnicznych wyrosły dawne tradycje wigilijne mieszkańców na Sądecczyźnie – powiedziała PAP etnograf z Sądeckiego Parku Etnograficznego Bogusława Błażewicz.
Wigilijne wierzenia, z których wiele przetrwało do dziś, wzięły się z pogańskich zwyczajów zaduszkowych, które praktykowane były niegdyś na przełomie roku – wyjaśniła opolska folklorystka. Nasi przodkowie dbali w tym czasie nie tylko o duchy, ale też plony czy zamążpójście córek.
Wigilia to dzień poprzedzający święto Bożego Narodzenia. Nazwa pochodzi od łacińskiego słowa "vigilia", oznaczającego czuwanie. Wigilią nazywany jest także uroczysty posiłek, do którego tego dnia siada się o zmroku w gronie najbliższych.
Symbolika niektórych potraw i rekwizytów, tradycyjnie kojarzonych z wigilijnym stołem, nawiązuje do starosłowiańskich obrządków i zwyczajów. Dotyczy to np. maku, miodu, grzybów, słodkiego kołacza, a nawet siana pod obrusem – wskazują badacze polskiej tradycji.
Zwyczaje bożonarodzeniowe w Czechach i na Słowacji obejmują m.in. budowanie szopek czy łamanie się opłatkiem, który podaje się z miodem. Na Wigilię je się karpia i zupę grzybową. Rodzajem tradycji jest też wrzucanie niektórych karpi z powrotem do stawu.
Już po raz dziewiąty powstańcy i ich najbliżsi spotkali się na Wigilii w Muzeum Powstania Warszawskiego. "Jestem wzruszony, że mamy tylu przyjaciół i miejsce, w którym zawsze możemy się spotkać" - mówił prezes Związku Powstańców Warszawskich Zbigniew Ścibor-Rylski.
W Gorzowie tradycją stało się organizowanie w okresie poprzedzającym Boże Narodzenie spotkania przedstawicieli różnych mniejszości narodowych i etnicznych oraz Polaków z Kresów Wschodnich. Kolejna Wigilia Kultur i Narodów odbędzie się w najbliższą niedzielę.