Rosji Władimira Putina, prowadzącej wojnę na Ukrainie nie należy zapraszać na obchody 80. rocznicę lądowania aliantów w Normandii - twierdzą francuscy historycy w dzienniku „Le Monde”. Przypominają o wkładzie innych republik sowieckich, nie tylko Rosji, w walkę z Niemcami hitlerowskimi.
Co roku 9 maja z okazji Dnia Zwycięstwa Władimir Putin wspomina weteranów II wojny światowej; jednocześnie brutalnie zabija ich na Ukrainie – pisze portal Ważnyje Istorii, przytaczając niektóre historie tych, którzy przetrwali jedną wojnę, ale drugiej – już nie.
Grupa niemieckich historyków w liście do SPD krytykuje tę partię i kanclerza Olafa Scholza za podejście do wojny w Ukrainie. Zarzucają im niekonsekwentne zaangażowanie we wsparcie Kijowa i słabą koordynację z sojusznikami. Wszelkie różnice zdań Putin potraktuje jako zachętę - ostrzegają eksperci.
Przywódcy Rosji postrzegają wojnę jako normalny sposób prowadzenia dyplomacji – ocenił w wywiadzie dla dziennika "Le Figaro" prof. Pierre Gonneau, francuski historyk specjalizujący się w dziejach Rosji.
Rosyjski obrońca praw człowieka, współtwórca Stowarzyszenia Memoriał powiedział włoskiemu dziennikowi „Corriere della Sera”, że Aleksiej Nawalny był „długo" i "metodycznie" zabijany. „Starano się na wszelkie sposoby sprawić, by umarł”- stwierdził Oleg Orłow.
Rosja od dawna wykorzystuje historię jako element polityki zagranicznej; wiele przypadków dotyczy historii polskiej polityki zagranicznej i ma charakter manipulacyjnych stwierdzeń, zniekształceń bądź zwykłych przekłamań – powiedział PAP Piotr Długołęcki, historyk z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM).
Federacja Rosyjska, której przewodzi Putin, jest największym państwem świata; z ponad siedemnastoma milionami kilometrów kwadratowych powierzchni ma tyle ziemi, ile Brazylia i Australia razem wzięte, a blisko dwa razy więcej niż Chiny czy Stany Zjednoczone. A jednak Rosji i Rosjanom to za mało, stanowczo za mało – podkreśla Andrzej Nowak.
Nierozliczenie przestępstw reżimu rosyjskiego może prowokować kolejne tragedie i próby budowania ideologii imperialnej - uznali uczestnicy poniedziałkowej debaty poświęcone zbrodniom dokonywanych przez Rosję. Międzynarodowa debata odbyła się warszawskim Muzeum Fryderyka Chopina.