W listopadzie 1918 r. nie było wcale przesądzone, że Polska będzie niepodległym państwem. Listopad 1918 r. dał Polakom szansę na budowę państwa, ale o niepodległości wcale nie przesądził - mówi PAP prof. Włodzimierz Mędrzecki, historyk, autor książki "Odzyskany śmietnik. Jak radziliśmy sobie z niepodległością w II Rzeczypospolitej", która wkrótce trafi do księgarń.
Przy bardzo złożonej sytuacji wewnętrznej wypracowanie kompromisu ustrojowego z 1921 r. było wielkim sukcesem całej elity politycznej. Chyba nigdy przedtem ani potem nastroje w Polsce nie były tak dobre – mówi PAP prof. Włodzimierz Mędrzecki, historyk z Instytutu Historii PAN.
Odezwa Józefa Piłsudskiego do mieszkańców byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego była propozycją stworzenia wspólnego frontu Polaków, Litwinów i Białorusinów. Głównym przeciwnikiem tej koalicji mieli być bolszewicy – mówi PAP prof. Włodzimierz Mędrzecki, historyk z PAN, autor książki „Kresowy kalejdoskop. Wędrówki przez Ziemie Wschodnie Drugiej Rzeczypospolitej 1918–1939”.
Wbrew pozorom, Włodzimierz Mędrzecki nie napisał książki o polskich Kresach Wschodnich. „Kresowy kalejdoskop” to książka o wschodnich ziemiach II Rzeczpospolitej, które w uznawanych granicach tego państwa znalazły się po serii długotrwałych konfliktów. Województwa lwowskie, tarnopolskie, stanisławowskie, wołyńskie, poleskie i wileńskie do dziś zresztą pozostają terenami, z którym przedwojenna Polska kojarzy się najbardziej. To wszak te ziemie na skutek decyzji konferencji jałtańskiej, po 1945 r. znalazły się w granicach Związku Radzieckiego, jedynego państwa, które było zwycięzcą wojny w tej części Europy.
Po 1926 r. zakładano, że Galicja i zachodni Wołyń staną się obszarem historycznego kompromisu, który pozostanie w granicach Polski, a na którym Polacy i Ukraińcy będą wzajemnie szanować swoje prawa – powiedział PAP prof. Włodzimierz Mędrzecki z Instytutu Historii PAN.
W XX w. trzeba było stworzyć nową mapę Europy, na tej nowej mapie musiało się znaleźć miejsce dla Białorusinów, Litwinów, Ukraińców, a Polacy stali im na przeszkodzie, co oczywiście nie usprawiedliwia ani jednej zbrodni - mówi PAP prof. Włodzimierz Mędrzecki z Instytutu Historii PAN.
Ukraińcy od XIX czuli się pełnoprawnymi gospodarzami Galicji Wschodniej i Wołynia; Polacy odmawiali im tego prawa, uważając, że to integralna część II RP - mówi PAP prof. Włodzimierz Mędrzecki z Instytutu Historii PAN.