4 września w rejonie Sejny–Suwałki–Augustów wojska litewskie atakują oddziały jazdy polskiej; dalej Litwini nacierają wspomagani przez Sowietów. 5 września Polacy odpierają kontrofensywę litewską na Suwalszczyźnie. Armia Konna Budionnego wycofuje się najpierw na wschodni brzeg Bugu, a następnie na tyły Frontu Południowo-Zachodniego, do rejonu Włodzimierza Wołyńskiego.
Zwycięstwo z sierpnia 1920 r. było momentem przełomowym dla losów odrodzonej Polski. Klęska bolszewików zapewniła przetrwanie jej niepodległości i zdaniem większości historyków uchroniła całą Europę przed panowaniem komunizmu.
Zwycięstwo w bitwie pod Komarowem to jeden z największych triumfów w dziejach jazdy polskiej – podkreślił prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów 100. rocznicy tej batalii na polach w Wolicy Śniatyckiej (Lubelskie).
Trwają walki z 1 Armią Konną pod Zamościem. Miasta bronią wojska polskie i ukraińska 6 Dywizja płk. Marko Bezruczki. 31 sierpnia 1 Dywizja Kawalerii płk. Juliusza Rómmla stacza z wycofującą się armią Siemiona Budionnego walkę pod Komarowem – ostatnią wielką bitwę kawaleryjską XX wieku; pokonani bolszewicy uchodzą za Bug.
W Kijowie w czwartek otwarto wystawę „1920: w obronie Europy przed bolszewizmem” upamiętniającą 100-lecie Cudu nad Wisłą. Dzięki tamtym wydarzeniom zatrzymano „czerwoną dżumę i obroniono Europę przed totalitarną przyszłością” – mówi PAP szef ukraińskiego IPN Anton Drobowycz.
Wojna polsko-bolszewicka od 1920 r. była w dużej mierze kampanią przeciwko Europie jako całości, a nie tylko przeciwko Polsce, dlatego stała się wydarzeniem o znaczeniu światowym – uważa brytyjsko-polski historyk prof. Norman Davies. Dodaje, że Polacy jednocząc się w obronie kraju przed bolszewikami, zyskali poczucie, kim są, i „to nie zostało nigdy utracone”.
„Nie jest wolna od mitów także wojna polsko-rosyjska z lat 1919–1921. Postrzeganie tego konfliktu nie jest wolne od sympatii politycznych sprzed lat, czy też działalności propagandy. I to nie tylko tej z okresu międzywojennego, ale także z czasów emigracji londyńskiej i epoki PRL. Pomimo upływu lat, nawet w wolnej Polsce powtarza się bezkrytycznie mity powstałe dla doraźnych potrzeb, a poziom dyskusji często rozpala emocje” – czytamy.
Repliki sprzętu wojskowego i broni sprzed stu lat, dioramy prezentujące np. stanowiska ogniowe czy polowy szpital, rekonstruktorów w strojach z epoki – to wszystko można w niedzielę zobaczyć do wieczora w centrum Białegostoku.