„Dziwny to był obraz. Pomieszanie zmęczonych, zabłąkanych żołnierzy i dezerterów ze świeżo upieczonymi wojakami z inteligencji, mundury, które stroiły nawet takich cywilów jak Kornel Makuszyński i Antoni Słonimski. [...] Pochody bab, które tłukły okna w kawiarniach, wysyłając wszystkich na front, piękne panie z przepaskami Czerwonego Krzyża w lekkich jak obłoki, muślinowych sukienkach, świeżo sprowadzonych z Paryża, który wprowadził modę właśnie na przejrzyste letnie materiały i na krótkie spódnice” – opisywał lato 1920 roku Jarosław Iwaszkiewicz.
Stolica Podlasia upamiętniła w sobotę setną rocznicę tzw. bitwy białostockiej z 22 sierpnia 1920 roku – zwycięskiej i uważanej przez historyków za największą w dziejach miasta. Odbyła się oficjalna uroczystość z apelem pamięci i salwą honorową.
Hel znalazł się w gronie 11 miast w Polsce, które odwiedzi Wirtualny Teatr Historii „Niepodległa” z pokazami filmu „Wiktoria 1920”. Ta produkcja fabularna zrealizowana jest w technologii VR 3D. Jej premiera odbyła się 14 sierpnia, a już 26 sierpnia odbędą się projekcje w Helu.
21–22 sierpnia oddziały Wojska Polskiego zajmują: Lidzbark, Zambrów, Hrubieszów, Przasnysz, Białystok. 25 sierpnia bolszewicki kawaleryjski korpus Gaja Bżyszkina, zagrożony rozbiciem, przekracza granicę niemiecką w Prusach Wschodnich, tam jest internowany. Sowiecki Front Zachodni zostaje niemal rozbity.
Przed Podlaskim Urzędem Wojewódzkim w Białymstoku otwarta została w piątek wystawa IPN poświęcona wojnie polsko-bolszewickiej, której częścią była tzw. bitwa białostocka z 22 sierpnia 1920 roku. W sobotę odbędą się oficjalne miejskie obchody setnej rocznicy tej batalii.
Nie byłoby zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej, gdyby nie powszechna mobilizacja wstępujących do polskiej armii ochotników, przede wszystkim chłopów – podkreśla w liście prezydent Andrzej Duda, który objął Patronat Narodowy nad uroczystościami dożynkowymi w 2020 r.
Wojna polsko-bolszewicka i jej kulminacyjny moment - bitwa w sierpniu 1920 r. na przedpolach Warszawy, stolicy odrodzonej Polski - były tematem czwartkowej debaty historyków, która w Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku.
Wojna roku 1920 nie doczekała się żywych opisów wspomnieniowych. Ludzie, którzy odegrali w niej istotną rolę lub dla których była „przygodą”, byli zbyt młodzi, żeby przed 1939 r. napisać pamiętniki. II wojna światowa przyćmiła wydarzenia wcześniejsze o dwie dekady – mówi prof. Michał Kopczyński z Muzeum Historii Polski.