Święta Bożego Narodzenia przed czterdziestu laty obchodzono w atmosferze rządów wojskowego reżimu pod przywództwem gen. Jaruzelskiego. Dla tysięcy Polaków był to czas niepokoju o uwięzionych i internowanych bliskich. Dla setek czas żałoby po stracie najbliższych.
W wypowiedziach działaczy partyjnych z jesieni 1981 r. pojawiały się głosy, że rozwiązanie siłowe przyniesie 10–15 tys. ofiar śmiertelnych. Jaruzelski mógł mieć świadomość, że jego decyzje będą miały takie konsekwencje – mówi PAP dr Przemysław Gasztold, politolog z IPN i Akademii Sztuki Wojennej.
Społeczność polonijna ze stanów Wschodniego Wybrzeża USA uczciła w Bostonie rodaków represjonowanych w czasie stanu wojennego. Organizatorem wydarzenia był Komitet Smoleńsko-Katyński i Kluby Gazety Polskiej.
Polskie placówki dyplomatyczne w Kanadzie przypominają o 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. W grudniu 1981 r. media kanadyjskie poświęcały Polsce wiele uwagi, a w Kolumbii Brytyjskiej stan wojenny stał się jednym z głównych tematów.
Bardzo wiele rodzin do dziś nie podźwignęło się z tamtej tragedii. Dzieci, które straciły rodziców, wciąż przeżywają traumę – powiedział prezydent Andrzej Duda podczas odbywających się po północy 13 grudnia uroczystości upamiętnienia Grzegorza Przemyka, ofiary stanu wojennego.
Dzień wprowadzenia stanu wojennego był dniem apokalipsy; w relacjach opozycji z władzą, które były ustalone po porozumieniach sierpniowych, przewróciło się wszystko – ocenił działacz opozycji demokratycznej i Solidarności w PRL Jan Rulewski.
Stan wojenny ostatecznie zakończył się klęską komunistów, ale też w żadnym wymiarze nie został rozliczony. Cel wprowadzenia stanu wojennego nie został osiągnięty, socjalizmu nie obroniono - powiedział PAP pierwszy przewodniczący łódzkiej Solidarności Andrzej Słowik.
Najważniejsze to nie pozwolić, by historia stanu wojennego wyparowała z pamięci przyszłych pokoleń. Musimy do niej wracać, by już nigdy więcej nie utracić polskiej ziemi obiecanej, czyli niepodległości – napisał premier Mateusz Morawiecki w 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.
Kiedy w pierwszych dniach stanu wojennego skazano mnie na wieloletnie więzienie, zdałem sobie sprawę, że Polacy nie zapomną jednak oddechu wolności – powiedział PAP jeden z przywódców opozycji niepodległościowej Jerzy Kropiwnicki.