Przybliżenie kampanii wyborczej i wyborów z 4 czerwca 1989 r., a także okoliczności, które doprowadziły do upadku systemu komunistycznego w Polsce oferuje młodzieży gra miejska „Wybory 1989” organizowana przez Muzeum Historii Polski wspólnie z Senatem.
Widowisko multimedialne dla tysięcy widzów, koncert pieśni Przemysława Gintrowskiego i Jacka Kaczmarskiego na UW i muzyki symfonicznej w Teatrze Wielkim w Warszawie zapowiada Biuro Programu „Niepodległa” na 30-lecie wyborów 1989 r. i 40-lecie pielgrzymki Jana Pawła II do Polski.
Koncerty muzyczne, warsztaty komiksu, taneczne i fotograficzne, wystawy, spektakl teatralny, projekcje audio-wizualne znajdą się w programie Europejskiego Stadionu Kultury, który odbędzie się w dniach 26-29 czerwca w Rzeszowie. Będzie to 4. edycja imprezy.
To sukces na skalę świata – tak Lech Wałęsa wspomina wybory 4 czerwca 1989 roku. Jednocześnie ocenia, że w okresie transformacji popełniono wiele błędów. „Nie można się było do tego przygotować” – przyznaje były prezydent.
Co pamiętamy z wyborów 1989? Zdjęcia kandydatów opozycji z Lechem Wałęsą nazwanych "drużyną Lecha", plakat z Gary Cooperem z filmu "W samo południe", który miał zachęcać do głosowania i słowa Joanny Szczepkowskiej w DTV: "Proszę państwa, 4 czerwca skończył się w Polsce komunizm".
Ludzie powiedzieli "dość" - tak Aleksander Kwaśniewski wspomina wyniki wyborów 4 czerwca 1989 r. Zdaniem byłego prezydenta droga, którą przeszła Polska od Okrągłego Stołu, wyborów i reform, jakie zostały wprowadzone, jest "modelowa", choć trudna do skopiowania np. na Ukrainie.
Nie straciliśmy 25 lat transformacji od wyborów z 4 czerwca - ocenia marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Według niej Polskę stać, by być liderem w UE. "Polacy nie mają powodu, by mieć kompleksy. Przeciwnie. To, że nasz kraj się zmienia, to nie zasługa polityków, ale społeczeństwa" - mówi Kopacz. PAP: Co zapamiętała Pani z 4 czerwca 1989 roku?
W Polsce po 25 latach, jakie upłynęły od 1989 roku bardzo dużo ludzi żyje gorzej niż przed ćwierć wiekiem. I to jest mój ból. Bo my chcieliśmy Polski wolnej, ale i solidarnej – mówi Kornel Morawiecki, były przewodniczący Solidarności Walczącej.