Dwa baraki drewniane w byłym niemieckim obozie Auschwitz II-Birkenau zostaną poddane gruntownej konserwacji. W piątek Muzeum Auschwitz rozpoczęło poszukiwania wykonawcy, który podejmie się realizacji zadania – dowiedziała się PAP w placówce. Baraki znajdują się na odcinku byłego obozu zwanego kwarantanną. To dwa z 19 drewnianych budynków, które zachowały się w tym rejonie. Powstały w czasie działania Auschwitz II-Birkenau. W jednym z nich mieszkali więźniowie, którzy odbywali kwarantannę, drugi był przystosowany do funkcji sanitarnych.
Janusz Korczak prawdopodobnie zmarł w transporcie do Treblinki, a nie w jej komorach gazowych. „Zły stan zdrowia Korczaka mógł sprawić, że nie zniósł on trudów podróży” – mówi PAP prof. Jacek Leociak z Centrum Badań nad Zagładą Żydów PAN.
22 lipca 1942 r. Niemcy rozpoczęli likwidację warszawskiego getta. W ciągu dwóch miesięcy trwania akcji 254 tys. Żydów wywieziono do obozu zagłady w Treblince, 11 tys. skierowano do obozów pracy, na miejscu rozstrzelano ok. 6 tys. W getcie legalnie pozostało 35 tys. osób, a ok. 25 tys. żyło w ukryciu. Największe getto w okupowanej Europie Warszawskie getto było największym spośród założonych przez Niemców. Według spisu dokonanego na rozkaz władz niemieckich przez Judenrat w październiku 1939 r. w Warszawie przebywało ok. 360 tys. Żydów.
Od soboty odwiedzający Muzeum Miasta Łodzi mogą pierwszy raz obejrzeć Prezydencki Medal Wolności, najwyższe odznaczenie cywilne USA, przyznany pośmiertnie Janowi Karskiemu, legendarnemu emisariuszowi Polskiego Państwa Podziemnego. Odznaczenie jest częścią stałej wystawy gabinetu Karskiego, który w 1999 roku przekazał wszystkie pamiątki po sobie, w tym ordery do Muzeum Miasta Łodzi, a adres muzeum uznał za swój adres w Polsce.
Słowacki sąd zawiesił w czwartek na czas nieokreślony decyzję w sprawie wykonania kary dożywotniego więzienia wobec zbrodniarza wojennego, 98-letniego Laszlo Csatary'ego - poinformowała rzeczniczka sądu w Koszycach. Pochodzący z Węgier Csatary, jeden z najbardziej poszukiwanych zbrodniarzy wojennych na liście Centrum Wiesenthala, został zatrzymany przed rokiem w Budapeszcie. Węgierski wymiar sprawiedliwości oskarżył go zbrodnie przeciwko ludzkości popełnione podczas II wojny światowej. Od tego czasu przebywa w areszcie domowym w swym budapeszteńskim mieszkaniu.
W Jedwabnem (Podlaskie) odbywają się w środę obchody upamiętniające ofiary mordu Żydów w tej miejscowości, w 72. rocznicę tych tragicznych wydarzeń. Główne uroczystości mają miejsce przy pomniku odsłoniętym w 60. rocznicę zbrodni. Pomnik stoi w miejscu stodoły, gdzie 72 lata temu spalono Żydów. Napis na nim, w języku polskim, hebrajskim i jidysz głosi: "Pamięci Żydów z Jedwabnego i okolic, mężczyzn, kobiet, dzieci, współgospodarzy tej ziemi, zamordowanych, żywcem spalonych w tym miejscu 10 lipca 1941 roku. Jedwabne 10 lipca 2001 roku".
"Nasi Izraelczycy. Losy polskich Żydów w Izraelu" - wystawa pod tym tytułem została otwarta w środę w Sejmie. W uroczystości uczestniczyła marszałek Ewa Kopacz oraz ambasador Izraela w Polsce Zvi Rav-Ner. "Korzenie państwa Izrael sięgają Polski" - podkreśliła marszałek. Ekspozycja została przygotowana z okazji tegorocznych obchodów 65. rocznicy powstania państwa Izrael; pokazuje relacje pomiędzy Polakami i Żydami w różnych momentach wspólnej historii m.in. w okresie międzywojennym oraz drugiej wojny światowej.
Budapeszteński sąd zawiesił w poniedziałek postępowanie karne wobec 98-letniego Laszlo Csatary'ego, jednego z najbardziej poszukiwanych zbrodniarzy wojennych na liście Centrum Wiesenthala. Sąd uznał, że trzeba rozważyć konieczność przeprowadzenia kolejnego procesu na Węgrzech, skoro Csatary został już osądzony za zbrodnie wojenne przez sąd w słowackich Koszycach. Należy zbadać, czy wyrok słowackiego sądu można uznać na Węgrzech i czy został wydany istotnie za te same zbrodnie, jakie zarzuca Csatary’emu węgierska prokuratura.
Do 14 lipca br. można składać oferty w przetargu na wyłonienie firmy, która ma wybudować Muzeum Polaków Ratujących Żydów na Podkarpaciu im. Rodziny Ulmów w Markowej (Podkarpackie). To drugi przetarg; pierwszy został unieważniony. Jak powiedział w środę na konferencji prasowej marszałek woj. podkarpackiego Władysław Ortyl, oferty, które wpłynęły w pierwszym przetargu znacznie przekraczały kosztorys. Planowane nakłady finansowe na ten rok, zapisane w budżecie województwa, wynoszą 3,2 mln zł.