8 stycznia przypada 53. rocznica śmierci legendy polskiego kina - Zbigniewa Cybulskiego. Aktora wspominano w środę w Katowicach – na jego grobie pojawiły się świeże kwiaty, zorganizowano pokazy filmów i prelekcje.
Wystawa studenckich komiksów inspirowanych postacią Zbigniewa Cybulskiego i pokazy filmów z udziałem tego aktora złożą się na rozpoczęty w poniedziałek w Katowicach cykl wydarzeń dedykowanych pamięci Cybulskiego.
90 lat temu, 3 listopada 1927 r., w miejscowości Kniaże (ob. Ukraina) urodził się Zbigniew Cybulski, niezapomniany Maciek Chełmicki z "Popiołu i diamentu" Wajdy. "Chwytał życie pełnymi garściami, jak gdyby zawsze chciał odrobić jakieś spóźnienie" - pisał o Cybulskim znany francuski krytyk, Marcel Martin.
„Zatrzymany w kadrze. Opowieść o Zbyszku Cybulskim” - to tytuł wystawy, którą od piątku będzie można oglądać w Centrum Historii Zajezdnia we Wrocławiu. W dużej części będzie opowiadać o związkach legendarnego aktora ze stolicą Dolnego Śląska.
Julia Kijowska, Marta Nieradkiewicz, Dawid Ogrodnik, Filip Pławiak oraz Piotr Żurawski - to młodzi aktorzy, którzy mają szansę na Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego za rok 2016. Zwycięzcę poznamy na uroczystej gali, która odbędzie się 12 kwietnia w Warszawie.
Wyraziciel pokolenia lat 50., punkt odniesienia dla polskich artystów, jego gwiazda świeci nadal – tak w poniedziałek w Katowicach wspominano Zbigniewa Cybulskiego, jednego z najwybitniejszych aktorów powojennej polskiej kinematografii.
"Po ukończeniu klasycznej szkoły aktorskiej Cybulski odszedł od uczonego tam warsztatu, ponieważ był przekonany, że tylko tak może zagrać mit samego siebie" – powiedział PAP filmoznawca dr Łukasz Jasina.
Zbigniew Cybulski wyróżniał się nowoczesnym, naturalnym aktorstwem, co we współczesnym mu kinie było wyjątkowe; to, jak żył, oraz że przedwcześnie umarł, jest rodzajem romantycznej legendy - mówi PAP prezes SFP Jacek Bromski. W niedzielę mija 50 lat od tragicznej śmierci aktora.
Dzięki roli Maćka Chełmickiego był bohaterem narodowym, postacią kultową - pisał o Zbigniewie Cybulskim, polskim Jamesie Deanie, operator Jan Laskowski. W niedzielę minie 50 lat od tragicznej śmierci jednego z najwybitniejszych aktorów w historii polskiej powojennej kinematografii.