Zmarł Zbigniew Wodecki – autor polskich szlagierów, skrzypek i trębacz. Przygodę z muzyką rozpoczął w wieku pięciu lat i związał z nią całe swoje życie. Tworzył i koncertował także w ostatnim czasie, kiedy miał już problemy ze zdrowiem. Mówił, że jest krakusem i śpiewającym muzykiem.
Nie żyje jeden z najpopularniejszych polskich piosenkarzy, skrzypek, trębacz i kompozytor; Zbigniew Wodecki zmarł w poniedziałek w Warszawie - poinformowano na oficjalnej stronie internetowej artysty. Wodecki miał 67 lat.
Z wielkim żalem przyjąłem wiadomość o śmierci Zbigniewa Wodeckiego - legendy polskiej muzyki, artysty o niezwykłym talencie i kojącym, aksamitnym głosie - oświadczył wicepremier, minister kultury prof. Piotr Gliński.
Wszystko potrafił, miał bardzo szerokie emploi. To było jego największym talentem, że był w stanie śpiewać nawet takie piosenki jak "Chałupy Welcome to" - powiedział PAP o zmarłym w poniedziałek Zbigniewie Wodeckim kompozytor Zygmunt Konieczny.
Po wydaniu płyty z Mitch and Mitch mówił, że nie wie, co się dzieje - młodsze pokolenie wzięło go za swojego rówieśnika. Odszedł w momencie największego uznania - powiedziała PAP Magda Umer o zmarłym w poniedziałek Zbigniewie Wodeckim.
Potrafił śpiewać, grać na trąbce, prowadzić koncert z fantastyczną lekkością. Myślę, że była to unikatowa postać pod każdym względem - powiedział PAP dziennikarz muzyczny Piotr Metz. Zbigniew Wodecki, wokalista, skrzypek i trębacz, zmarł w poniedziałek w Warszawie; miał 67 lat.