Analizując liczebność ofiar zbrodni katyńskiej należy brać pod uwagę wszystkie dotąd poznane dokumenty, nie tylko o tzw. decyzji katyńskiej z 1940 r., ale też np. o notatce Szelepina z 1959 r. – zwraca uwagę historyk Ewa Kowalska z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.
„W pierwszych latach tzw. zimnej wojny miał miejsce ciąg wydarzeń, który doprowadził do bezprecedensowego przedsięwzięcia: powołania przez Kongres Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej oficjalnego komitetu do zbadania największej zbrodni wojennej z okresu II wojny światowej” – czytamy. Sprawa dotyczyła zbrodni katyńskiej.
72 numery „Gońca Krakowskiego”, który jako pierwszy na ziemiach polskich opublikował listę ofiar katyńskich, znalazło się w zbiorach Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku. To – jak mówi dyrektor instytucji – unikatowa kolekcja i ważne źródło historyczne.
Polskie postulaty wobec Rosji w sprawie zbrodni katyńskiej są niezmienne od lat. Najważniejsze z nich to odtajnienie całej dokumentacji rosyjskiego śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej, zmiana jej kwalifikacji prawnej i rehabilitacja ofiar. Istotna jest też sprawa ujawnienia tzw. listy białoruskiej.
Kwestia Katynia i Polaków jako ofiar systemu sowieckiego ma swój specyficzny charakter, który wykracza poza wewnętrzne sprawy ZSRS. Polacy reprezentowali naród posiadający własne państwo. To inny przypadek niż historia prześladowań „narodów ukaranych” z republik sowieckich czy sąsiednich krajów, które zagrożone przez stalinowską agresję w czasie II wojny opowiedziały się po stronie III Rzeszy. Przypadek Polski jest dla Kremla tym bardziej irytujący, że jej postawa i skala poniesionych ofiar przeczy oficjalnej narracji o przebiegu II wojny – mówi PAP dr hab. Henryk Głębocki, historyk z UJ oraz IPN.
Rezolucja Rosyjskiego Towarzystwa Wojskowo-Historycznego usiłuje podważyć sowieckie sprawstwo zbrodni katyńskiej – powiedział PAP Aleksandr Gurjanow z badającego zbrodnie sowieckie stowarzyszenia Memoriał.
Rosja budując przekaz o własnej legitymacji do prowadzenia polityki imperialnej, zakłamuje sowieckie zbrodnie na Polakach, np Zbrodnię Katyńską – uważa rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Liczba rozstrzelanych Polaków w 1940 r. może być o prawie 4 tys. większa, niż się uważa – stwierdził Andrij Amons, były ukraiński prokurator wojskowy, na konferencji w 80. rocznicę zbrodni katyńskiej. Dwa niezbadane pochówki są według niego w obwodach chersońskim i mikołajowskim.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w środę, że nic mu nie wiadomo o tym, "by doszło do jakiegokolwiek przewartościowania wydarzeń w Katyniu". Jednocześnie zarzucił Polsce "zamykanie oczu na to, co wydarzyło się we wspólnej historii" Polski i Rosji.
Podczas konferencji Rosyjskiego Towarzystwa Wojskowo-Historycznego (RWIO) padły wypowiedzi dążące do zakłamania faktów związanych ze zbrodnią katyńską i postulowano zrewidowanie oficjalnego stanowiska Rosji ws. Katynia - oświadczyła ambasada RP w Moskwie.