Wolna Polska nie potrafiła ukarać katów, sprawców dramatycznych momentów w polskiej historii, nie zdała egzaminu ze sprawiedliwości - mówił w czwartek w Szczecinie prezydent Andrzej Duda, który uczestniczył w tym mieście w obchodach rocznicy Grudnia'70.
Sejm uczcił w czwartek 45. rocznicę wydarzeń z grudnia 1970 roku na Wybrzeżu. Jak podkreślono w uchwale, były to jedne z najkrwawszych wydarzeń w powojennej historii. Posłowie oddali hołd wszystkim, którzy wówczas "sprzeciwili się bezwzględnej władzy komunistycznej".
III RP nie zdała egzaminu sprawiedliwości, uczciwości, elementarnej przyzwoitości – powiedział prezydent Andrzej Duda w czwartek rano w Gdyni na obchodach 45. rocznicy Grudnia '70. Mówił też o wstydzie za III RP, w której komunistycznych bandytów nazywano ludźmi honoru.
O tym, że 25 lat nie wystarczyło na osądzenie głównego oskarżonego w procesie ofiar Grudnia'70 oraz, że „krzyż domaga się rachunku sumienia”- przypomniał w środę wieczorem w Gdyni podczas obchodów 44. rocznicy Grudnia'70 były szef Solidarności Janusz Śniadek.
Dźwięk syreny stoczniowej i modlitwa Anioł Pański przed bramą Stoczni Szczecińskiej dały znak do rozpoczęcia w środę w Szczecinie obchodów 44. rocznicy wydarzeń grudniowych w 1970 r. Wtedy w mieście zginęło 16 osób a ponad 100 zostało rannych.
Polacy zamordowani w wyniku tzw. obławy augustowskiej mogli być rozstrzelani w Lidzie na Białorusi - wynika z wersji śledczej rozważanej przez prokuraturę IPN. Hipotezę tę uprawdopodobniają zeznania świadków i fotografie ekshumacji z 1945 r.
IPN ma wszcząć śledztwo i zbadać, czy zbrodnią komunistyczną było to, że nie leczono gruźlicy u działacza KPN Adama Słomki przez 9 miesięcy jego przebywania w areszcie - postanowił w środę sąd, uchylając decyzję o odmowie śledztwa w tej sprawie.