Polacy wiedzą, co to jest: ból i cierpienie. Dziś współczujemy i pomagamy Ukraińcom. Chcemy, by i oni zrozumieli nasz ból i cierpienie – powiedział w poniedziałek podczas bielskich obchodów 79. rocznicy tzw. rzezi wołyńskiej kresowiak Mieczysław Adaszyński.
Jest duża szansa, żebyśmy dokonali tego, na czym nam zależy, czyli upamiętnienia ofiar rzezi wołyńskiej – powiedział w poniedziałek wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Według niego „po stronie ukraińskiej jest dużo więcej zrozumienia, że te sprawy trzeba powyjaśniać”.
11 lipca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. W poniedziałek przypada 79. rocznica tzw. krwawej niedzieli, gdy na Wołyniu doszło do największej fali mordów na Polakach.
Premier Mateusz Morawiecki weźmie w poniedziałek udział w obchodach Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej – podaje Centrum Informacyjne Rządu. Zaplanowane jest wystąpienie szefa rządu.
Konferencja naukowa, prelekcje, marsz pamięci – to elementy zaplanowanych we Wrocławiu obchodów Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Do zbrodni doszło podczas II wojny światowej.
Myślę, że będziemy się dogadywać ze stroną ukraińską, żeby móc wznowić prace poszukiwawcze, ekshumacyjne, a potem upamiętniające m.in. ofiary rzezi wołyńskiej – powiedział w sobotę wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.
Nas interesuje stanowisko rządu ukraińskiego, nie poszczególnych osób - powiedział w piątek wiceszef MSZ Marcin Przydacz. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi ambasadora Ukrainy w Niemczech Andrija Melnyka na temat lidera OUN Stepana Bandery i masakry dokonywanej na setkach tysięcy Polaków i Żydów.
Zmieniła się atmosfera w relacjach polsko-ukraińskich. Część podskórnych obaw, które mogli mieć Ukraińcy, zostało rozwianych. Okazało się, że nie ma żadnego drugiego czy trzeciego dna w różnych naszych postulatach – mówi PAP Bogumiła Berdychowska, publicystka specjalizująca się w historii Ukrainy i stosunkach polsko-ukraińskich.