Na Ukrainie trwa wewnętrzny spór o rolę nacjonalizmu i komunizmu w jej dziejach, co wpływa na jej relacje z Polską - uznali ukraińscy eksperci podczas dyskusji w Fundacji Batorego. Ukraiński konflikt pamięci ma też znaczenie dla kwestii zbrodni wołyńskiej.
Wystawy, konferencja naukowa, przegląd filmowy, strona internetowa - to niektóre z działań IPN związanych z 70. rocznicą zbrodni wołyńskiej. Przestawiono je w czwartek w Centrum Edukacyjnym IPN im. Janusza Kurtyki w Warszawie.
Senat oddał hołd Polakom, którzy 70 lat temu padli ofiarą mordów UPA na Wołyniu. W przyjętej niejednomyślnie uchwale senatorowie określili zbrodnię wołyńską jako "czystkę etniczną noszącą znamiona ludobójstwa". Podkreślili też potrzebę pojednania z Ukrainą.
Działalność UPA miała zbrodniczy charakter, co do tego nikt w Polsce nie ma wątpliwości; warto jednak zwrócić uwagę, że upamiętnianie UPA na Ukrainie nie ma antypolskiego charakteru - powiedziała PAP wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. W tym roku mija 70. rocznica zbrodni wołyńskiej, w wyniku której na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. Polaków, zamordowanych przez oddziały Ukraińskiej Armii Powstańczej i miejscową ludność ukraińską.
O rzezi polskiej ludności na Wołyniu dokonanej przez ukraińskich nacjonalistów, prześladowaniach żołnierzy AK i powojennych losach autora można przeczytać w książce Apolinarego Oliwy pt: „Gdy poświęcano noże. Tragedia Wołynia”. Właśnie ukazało się jej drugie wydanie.
Projekt uchwały w 70. rocznicę zbrodni wołyńskiej, będący wspólną propozycją senatorów PO i PiS, trafi ponownie do komisji ustawodawczej. Senatorowie chcą m.in. rozważyć, czy ustanowić dzień pamięci o ofiarach zbrodni wołyńskiej. W tym roku mija 70. rocznica zbrodni wołyńskiej, w wyniku której na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. Polaków, zamordowanych przez oddziały Ukraińskiej Armii Powstańczej i miejscową ludność ukraińską.
Rozstrzyganie, czy rzeź wołyńska była ludobójstwem wychodzi poza zakres kompetencji parlamentów Polski czy Ukrainy; nie otwierajmy puszki Pandory, nie zatruwajmy naszych wzajemnych relacji - mówił w środę w Warszawie pierwszy prezydent niepodległej Ukrainy Leonid Krawczuk. Krawczuk wziął w środę udział w spotkaniu z delegacją Społecznego Komitetu "Pojednania Między Narodami", które zostało zorganizowane przez Ambasadę Ukrainy w Polsce oraz Studium Europy Wschodniej UW. Stronę polską reprezentował szef Studium Jan Malicki.
Ustanowienie 11 lipca dniem upamiętniającym ofiary zbrodni wołyńskiej oraz określenie jej terminem "ludobójstwo" ponownie podzieliły posłów sejmowej komisji kultury. Spór dotyczy projektu uchwały w sprawie rocznicy zbrodni UPA na Polakach. 11 lipca minie 70 lat od kulminacji zbrodni popełnionych przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) na ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Zbrodnia oddziałów UPA wspieranych przez miejscową ludność ukraińską z lat 1942-1945 pochłonęła - jak szacunkowo podaje IPN - ok. 100 tys. ofiar.