10 lutego 1940 r. władze sowieckie przeprowadziły pierwszą z czterech masowych deportacji obywateli polskich, w czasie której według danych NKWD do północnych obwodów Rosji i na zachodnią Syberię wywieziono około 140 tys. ludzi. Warunki panujące w czasie transportu były przerażające, ludzie umierali z zimna, głodu i wyczerpania.
IPN odnalazł nieznane dotąd dokumenty dotyczące represji stalinowskich w Polsce, m.in. akta Wydziału Więziennictwa byłego Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie. IPN odnalazł też kilka tysięcy teczek osobowych funkcjonariuszy więziennictwa z lat 1944-1954.
Prawomocne jest już umorzenie procesu 93-letniego Kazimierza G., zastępcy Naczelnego Prokuratora Wojskowego z lat stalinizmu oskarżonego o bezprawne stosowanie aresztów wobec więźniów politycznych w latach 40. W środę Izba Wojskowa Sądu Najwyższego oddaliła zażalenie IPN na decyzję Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie z sierpnia tego roku o umorzeniu tej sprawy. "To nie jest ocena historii, lecz stanu prawnego, umorzenie było prawidłowe. W działaniu Kazimierza G. brak było cech przestępstwa" - stwierdził w środę Sąd Najwyższy.
Informacje "O wynikach tzw. sprawy katyńskiej" m.in. Wsiewołoda Mierkułowa z Kolegium Specjalnego NKWD, telegramy o typowaniu polskich rodzin do wywózki z Polski, ekspertyzę na temat kwalifikacji zbrodni ludobójstwa - zawiera m.in. badana w IPN dokumentacja rosyjskiego śledztwa katyńskiego.
Sądy w Moskwie odroczyły w poniedziałek do grudnia dwa pozwy Jewgienija Dżugaszwilego, wnuka Józefa Stalina, mające związek z Katyniem: przeciw Dumie Państwowej za jej ubiegłoroczną uchwałę oraz przeciw telewizji i znanemu publicyście Władimirowi Poznerowi. Ostankiński Sąd Rejonowy w Moskwie wyznaczył na 21 grudnia rozpoczęcie procesu, który Dżugaszwili wytoczył Poznerowi i telewizji Kanał 1 za niedawny komentarz dotyczący Katynia.
W miejscowości Ejszyszki na Wileńszczyźnie odsłonięto w niedzielę granitowy, ponad pięciometrowy krzyż upamiętniający byłych mieszkańców Ejszyszek i okolic - Polaków, ofiary wojny i powojennych wywózek w latach 1939-1959. Na pomniku umieszczono słowa kardynała Stefana Wyszyńskiego: "Gdy znika ludzka pamięć, zaczynają mówić kamienie".
List intencyjny w sprawie współpracy na rzecz odnalezienia nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego z lat 1944-1956 w Polsce podpisali w czwartek przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości, IPN i Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Ministerstwo Sprawiedliwości, IPN i Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa podejmą współpracę na rzecz odnalezienia nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego z lat 1944-1956. W czwartek instytucje podpiszą list intencyjny w tej sprawie. Podpisanie listu odbędzie się w Areszcie Śledczym na Rakowieckiej w Warszawie. List podpiszą minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski, prezes Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński i sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Krzysztof Kunert.
Rosjanie nie oceniają negatywnie sowieckiej władzy i podtrzymują mity dotyczące Stalina, bo chcą zapomnieć o przeszłości - mówił rosyjski historyk Nikita Pietrow podczas dyskusji w Warszawie "Zbrodnie stalinowskie w ocenie Polaków i Rosjan".
Dzięki takim spotkaniom możemy uzyskać nowe informacje dotyczące naszej wspólnej historii - uważają uczestnicy zakończonej w piątek w Łodzi międzynarodowej konferencji o sowieckim systemie obozów i więzień z początku XX. wieku. Rozpoczęte w czwartek spotkanie naukowców zostało zorganizowane przez łódzki oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Do Łodzi przyjechali goście z Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Ukrainy i Węgier.