"Kaźń Profesorów Lwowskich. Wzgórza Wuleckie 1941" - to tytuł wystawy przygotowanej przez wrocławski oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Wystawa została otwarta w piątek na placu przed bazyliką św. Elżbiety we Wrocławiu. Jak poinformowała PAP w piątek rzeczniczka IPN we Wrocławiu, Katarzyna Maziej-Choińska, ekspozycja została przygotowana w 70. rocznicę zamordowania profesorów lwowskich przez Niemców na Wzgórzach Wuleckich.
IPN wesprze polską delegację rządową w sprawie skarg katyńskich przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu - dowiedziała się PAP. Trybunał zajmie się oceną, czy władze Rosji nierzetelnie prowadziły śledztwo ws. zbrodni katyńskiej.
23 sierpnia 1939 r. przedstawiciele dwóch totalitarnych mocarstw - minister spraw zagranicznych III Rzeszy Joachim von Ribbentrop oraz ludowy komisarz spraw zagranicznych ZSRR, pełniący jednocześnie funkcję przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych (premiera), Wiaczesław Mołotow - podpisali w Moskwie w obecności Stalina sowiecko-niemiecki pakt o nieagresji wraz z tajnym protokołem dodatkowym, którego konsekwencją był IV rozbiór Polski.
Unia Europejska powstała, by zapobiegać zagrożeniom totalitarnym, które doprowadziły do hitleryzmu i stalinizmu – powiedział przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek w przeddzień europejskiego dnia pamięci reżimów totalitarnych.
Czesi i Słowacy wspominali w niedzielę koniec "praskiej wiosny", czyli próby demokratyzacji ustroju komunistycznej Czechosłowacji, której kres w 1968 roku położyła interwencja wojsk Układu Warszawskiego.
Kilkudziesięciu obrońców Białego Domu w Moskwie z sierpnia 1991 r. w piątek wieczorem zebrało się tam ponownie, aby wspólnie oddać hołd uczestnikom dramatycznych wydarzeń sprzed 20 lat. Spotkanie odbyło się bez udziału przedstawicieli władz. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Rosji odmówił organizatorom przysłania na uroczystość kompanii reprezentacyjnej.
20 lat po próbie zamachu stanu, który - w intencji organizatorów - miał powstrzymać dezintegrację ZSRR, a stał się katalizatorem jego rozpadu, już tylko 10 proc. Rosjan uważa, że klęska puczu Janajewa była zwycięstwem demokracji i końcem wszechwładzy Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego (KPZR). Tak wynika z najnowszego sondażu Centrum Jurija Lewady. Według tego niezależnego ośrodka socjologicznego, aż 39 proc. Rosjan jest zdania, że pucz był tragicznym wydarzeniem, które miało zgubne konsekwencje dla kraju i narodu.