Sąd w Berlinie skazał w poniedziałek byłego funkcjonariusza Stasi Manfreda N. na 10 lat więzienia za zamordowanie w 1974 roku Polaka Czesława Kukuczki na byłym przejściu granicznym NRD na stacji Friedrichstrasse. - Ten wyrok to późne, ale jednak zwycięstwo wymiaru sprawiedliwości - ocenił w rozmowie z PAP dr Filip Gańczak z Instytutu Pamięci Narodowej.
Proces byłego funkcjonariusza Stasi, oskarżonego o zabicie Polaka Czesława Kukuczki strzałem w plecy na przejściu granicznym w Berlinie Wschodnim w 1974 r., potrwa dłużej niż planowano - pisze "Die Welt". Konieczne okazało się przeanalizowanie licznych nowych informacji z archiwów ujawnionych w trakcie procesu.
Od powstania NRD i RFN w 1949 r. do upadku żelaznej kurtyny i zakończenia zimnej wojny w 1989 r. na granicy dzielącej oba państwa niemieckie zginęło 327 osób - podała w środę grupa naukowców z Wolnego Uniwersytetu w Berlinie.
26 lat po upadku muru berlińskiego nadal nie jest znana dokładna liczba osób zabitych podczas prób ucieczki ze stolicy NRD Berlina Wschodniego do zachodniej części miasta. Historycy znaleźli dowody na śmierć 138 uciekinierów; inne źródła mówią o blisko 500.
Z centrum Berlina zniknęło siedem krzyży poświęconych uciekinierom z NRD, którzy zginęli podczas prób przedostania się do zachodniej części miasta. Do czynu przyznali się aktywiści z organizacji broniącej imigrantów szukających schronienia w UE - pisze "Tagesspiegel".
Tablicę przypominającą o pomocy mieszkańców Warszawy okazanej 25 lat temu uciekinierom z dawnego NRD odsłonił w piątek w Warszawie na Saskiej Kępie ambasador Niemiec w Polsce Rolf Nikel. Umieszczono ją na ogrodzeniu ówczesnego budynku ambasady RFN, gdzie gromadzili się uchodźcy.