Szef Muzeum II Wojny Światowej prof. Rafał Wnuk zapowiedział w poniedziałek, że zamierza w ciągu najbliższych miesięcy wprowadzić zmiany na wystawie głównej. Będą one konsultowane z muzealnikami i historykami z różnych ośrodków.
Ktoś, kto w nocy dokonuje zamachu na o. Kolbego. Ulmów i Pileckiego stawia się na marginesie polskiej wspólnoty. Niezależnie od poglądów te postacie łączą, a nie dzielą Polaków. To, co zrobił Rafał Wnuk podzieliło Polaków - powiedział prezes IPN dr Karol Nawrocki w Poranku Rozgłośni Siódma Dziewięć.
Zmiany na wystawie głównej w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku wywołały burzę. Do dyskusji włączyli się czołowi politycy, w tym premier Donald Tusk. Sprawę komentuje także duchowieństwo. Autorzy wystawy zapowiadają, że się nie cofną, ponieważ „przywracają pierwotny kształt wystawy”.
Pani Minister, ktoś Panią wprowadził w błąd. Żeby obejrzeć wystawę w pierwotnym kształcie trzeba jeszcze kilku takich poniedziałków jak ten miniony – napisał w czwartek w portalu „X” prezes IPN dr Karol Nawrocki, komentując wpis szefowej resortu kultury dotyczący zmian w gdańskim Muzeum II Wojny Światowej.
Wystawa główna Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku musi być przykładem tego co nas łączy, nie dzieli; fragmenty ekspozycji dotyczące rotmistrza Witolda Pileckiego, ojca Maksymiliana Kolbego oraz rodziny Ulmów powinny zostać natychmiast przywrócone - oświadczył wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.
Dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, którą od kwietnia zarządza prof. Rafał Wnuk, poinformowała, że wystawa główna ma powrócić do stanu z 2017 roku. "Każdy zwiedzający ma prawo obejrzeć wystawę w jej oryginalnym kształcie i samodzielnie ocenić, czy dobrze służy ona polskiej polityce pamięci" - podkreśla kierownictwo placówki.
Powołany przez ministra kultury na stanowisko p.o. dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku prof. Rafał Wnuk ocenił w rozmowie z PAP, że przez ostatnie lata zespół naukowy MIIWŚ został rozbity, a ekspozycja – której był współautorem – zepsuta.
W latach 1944-56 przez wszystkie organizacje podziemia antykomunistycznego przewinęło się około 120 tys. osób. W oddziałach bojowych walczyło ok. 20-25 tys. osób, lecz ich liczba zmieniała się wraz z upływem czasu - mówi PAP dr hab. Rafał Wnuk z Muzeum II Wojny Światowej.