Dla Polaków Joseph Conrad nie istnieje poza „Jądrem ciemności” i „Lordem Jimem”, przez co tracimy prozę bardzo czytelną i bardzo apelującą do naszych ludzkich instynktów – potrzeby solidarności i więzi wspólnotowej, koniecznych, aby nie popaść w to „jądro ciemności” – mówi dr Karol Samsel z Wydziału Polonistyki UW, członek Polskiego Towarzystwa Conradowskiego.