Opowieść sci-fi "Megalopolis" to obraz, do realizacji którego Francis Ford Coppola przymierzał się ponad 40 lat. Szacowane na ok. 120 mln dol. koszty produkcji reżyser pokrył z własnej kieszeni. Czy było warto? Od piątku mogą ocenić to polscy widzowie – film właśnie wszedł do kin.
Harry Caul, ceniony specjalista od podsłuchów, w trakcie realizowania zlecenia inwigilacji młodej pary natrafia na ślad spisku - odrestaurowana cyfrowo "Rozmowa" Francisa Forda Coppoli z Gene'em Hackmanem z 1974 r. wróciła do kin.
USA zbliżają się do punktu, w którym Rzymianie tysiące lat temu stracili swoją republikę. To nie politycy, ale artyści będą nadzieją dla naszego kraju – powiedział Francis Ford Coppola. Film "Megalopolis", do którego realizacji przymierzał się od lat 80., pokazano w konkursie głównym festiwalu w Cannes.
"Megalopolis" to meganuda, chaos i fatalna gra aktorska. Niewielu marzy tak odważnie jak Francis Ford Coppola, ale wiele jego wizji jest skazanych na porażkę – oceniają krytycy nowy film twórcy "Czasu apokalipsy". Ich zdaniem "dzieło życia" amerykańskiego twórcy nie ma większych szans na canneńską Złotą Palmę.
Wywodzi się z rodziny o tradycjach artystycznych i jest nestorem rodu twórców filmowych. Jest laureatem sześciu Oscarów, a jego najgłośniejsze filmy – m.in. „Ojca chrzestnego” i „Czas apokalipsy” – uznano za arcydzieła i klasyki kina wszech czasów. Francis Ford Coppola skończył w niedzielę 80 lat.