W zależności od sytuacji politycznej, antysemickie nastroje są albo podkręcane i rozgrzewane, albo studzone i chowane do piwnic. To wymaga opowiadania o tym, jakie są źródła przemocy, zła, nienawiści - mówi PAP Mateusz Pakuła, autor książki "Skóra po dziadku", dotykającej tematu pogromu kieleckiego.
78 lat temu doszło do pogromu ludności żydowskiej w Kielcach. W zajściach zginęło 37 osób, a 35 zostało rannych. Gdyby nie bierna postawa komunistycznych służb bezpieczeństwa, wydarzenia te mogłyby zostać stłumione w zarodku – powiedział historyk IPN dr Ryszard Śmietanka-Kruszelnicki.
Przedstawiciele społeczności żydowskiej, duchowieństwa różnych wyznań i mieszkańcy Kielc uczcili w poniedziałek ofiary pogromu ludności żydowskiej sprzed 76 lat. W tym roku modlono się również w intencji pokoju w Ukrainie, Polsce, Europie i na świecie.
Ambasada Polski w Berlinie uznaje opublikowany w niedzielę w tygodniku „Spiegel” tekst o rocznicy zbrodni kieleckiej za „jednostronny i tendencyjny”. Uważa, że „żadna racjonalna polemika nie jest możliwa” - poinformował PAP rzecznik prasowy ambasady Dariusz Pawłoś.
Zbrodnia w Jedwabnem w 1941 r. i pogrom kielecki w 1946 r. to główne tematy konferencji naukowej, w której udział weźmie wielu badaczy z różnych ośrodków naukowych. Głos zabiorą historycy z IPN, ŻIH, PAN i polskich uczelni, m.in. Andrzej Żbikowski, Marcin Zaremba, Mirosław Szumiło, Krzysztof Persak i Tomasz Domański.
Jeśli ktoś wciąż posługuje się antysemityzmem należy to traktować jako skandal moralny i kompromitację polityczną – powiedział w niedzielę w 75. rocznicę pogromu kieleckiego Jarosław Sellin, wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu.
Podział w sprawie wybuchu i przebiegu pogromu w Kielcach 4 lipca 1946 r. istnieje nie tylko w opinii publicznej, ale także wśród badaczy – zwraca uwagę historyk dr Tomasz Domański z IPN. Dla jednych – jak tłumaczy – istotne jest społeczne tło pogromu, w tym antysemityzm, dla innych opieszałość władz i znaczenie elementów prowokacyjnych.
75 lat temu, 4 lipca 1946 r., w Kielcach wzburzony tłum, podżegany pogłoskami o mordzie rytualnym, wraz z żołnierzami i milicjantami dokonał pogromu na żydowskich mieszkańcach miasta. Do dziś badania historyczne i śledztwo IPN nie pozwoliły odpowiedzieć na pytanie o genezę tych wydarzeń.