Przedstawiciele ukraińskiego ruchu społecznego Euromajdanu odbiorą w poniedziałek w Gdańsku Nagrodę Lecha Wałęsy za "konsekwencję i determinację tysięcy mieszkańców Ukrainy, którzy mimo ryzyka wyrazili swoje proeuropejskie i prodemokratyczne marzenia".
Ukraina potrzebuje wsparcia świata, jednak ma świadomość, że w walce z agresją Rosji musi liczyć wyłącznie na siebie – powiedział w czwartek PAP dziennikarz Dmytro Hnap, komentując przyznanie Nagrody Lecha Wałęsy ukraińskiemu ruchowi społecznemu Euromajdan.
Tegorocznym laureatem Nagrody Lecha Wałęsy został ukraiński ruch społeczny Euromajdanu. Kapituła postanowiła uhonorować "konsekwencję i determinację tysięcy mieszkańców Ukrainy, którzy mimo ryzyka wyrazili swoje proeuropejskie i prodemokratyczne marzenia".
Kandydatury do tegorocznej Nagrody Lecha Wałęsy można zgłaszać do 30 czerwca. Wyróżnienie przyznawane jest osobom, instytucjom lub ruchom społecznym działającym na rzecz solidarnej współpracy narodów oraz wolności i poszanowania praw człowieka.
Rosyjski biznesmen Michaił Chodorkowski został laureatem Nagrody Lecha Wałęsy - poinformował w czwartek na konferencji prasowej w Gdańsku członek kapituły nagrody Jan Krzysztof Bielecki. Wyróżnienie to jest przyznawane od 2008 r. Wyróżnienie zostanie wręczone w niedzielę w Dworze Artusa w Gdańsku, w tym dniu b. przywódca Solidarności obchodzi 70. urodziny. W imieniu Chodorkowskiego nagrodę odbierze jego syn, Paweł.