35 lat temu spełniło się hasło „Havel na Hrad!”. Dramaturg, opozycjonista, więzień sumienia i główna postać aksamitnej rewolucji Vaclav Havel 29 grudnia 1989 r. został prezydentem Czechosłowacji. Głosowali na niego deputowani wybrani w latach głębokiego komunizmu.
Historycy zawsze spierają się, czy jakieś procesy społeczne mogły zachodzić szybciej. W Czechosłowacji kalendarz aksamitnej rewolucji, czyli zmian zapoczątkowanych przez rozpędzenie przy użyciu pałek przez komunistyczne siły bezpieczeństwa demonstracji studentów, momentami wydawał się zawrotny. 17 listopada 1989 r. doszło do demonstracji i jej pacyfikacji. W całym kraju odbywały się manifestacje i strajki. Do studentów i nauczycieli akademickich oraz aktorów teatralnych przyłączyli się pracownicy wielkich zakładów przemysłowych.
Efektem było podjęcie przez władze rozmów z przedstawicielami strony demokratycznej, co zaowocowało powołaniem 10 grudnia 1989 r. tzw. rządu porozumienia narodowego. Premierem został Marian Czalfa. Słowak, członek partii komunistycznej, prawnik pracujący przy procesach legislacyjnych rządów w latach 80., często określany był jako technokrata i karierowicz. Jak się okazało odegrał on ważną rolę w doprowadzeniu Havla do prezydentury. Często cytowana jest jego wypowiedź z lat 90.: „Forum Obywatelskie nie wiedziało, jak z Havla zrobić prezydenta”.
Historycy i świadkowie tamtych wydarzeń zwracają uwagę na ich kontekst i szczególne okoliczności. 17 listopada 1989 r. prezydentem Czechosłowackiej Republiki Socjalistycznej był Gustav Husak. Był on jednym z symboli komunistycznych rządów, które, korzystając z pomocy sowieckich wojsk po interwencji w sierpniu 1968 r., „przywracały” porządki sprzed Praskiej Wiosny. Ten proces Czesi i Słowacy nazywają „normalizacją”. To sprzeciw wobec normalizacji określał dysydentów, sygnatariuszy Karty 77, członków Komitetu Niesprawiedliwie Ściganych (VONS).
Husak przestał być prezydentem na skutek żądań wielotysięcznych demonstracji rozpoczętych 17 listopada. Zanim podpisał dekret o swej dymisji powołał rząd tymczasowy. Wakat na stanowisku głowy państwa miał zostać zapełniony w ciągu dwóch tygodni. Havel, który jeszcze w maju 1989 r. siedział w więzieniu, kilka miesięcy później został główną postacią Forum Obywatelskiego (FO), które stało się motorem i regulatorem zmian rozpoczętych 17 listopada. Po jednym ze spotkań politycznych FO powiedział: ”Oczywiście, nie chcę być prezydentem. Ale jeśli sytuacja eskaluje do punktu, w którym w interesie kraju jest, abym został prezydentem na krótki czas, jestem w stanie nim być”.
Wtedy do akcji ruszył Czalfa, którego nazwiska dosyć długo Havel nie mógł zapamiętać i mówił o nim Szalfa. Premier zaproponował spotkanie w cztery oczy. Podobno pokój rozmów sprawdziła przed ewentualnym podsłuchem specjalnie sprowadzona grupa techników z Danii. W efekcie tej rozmowy powstał szczegółowy harmonogram działań. Jego realizacja doprowadziła do mianowania na przewodniczącego Zgromadzenia Federalnego kontrkandydata Havla na urząd prezydenta, Aleksandra Dubczeka. Po spotkaniu z Czalfą FO już wiedziało, jak zrobić z Havla prezydenta.
Najtrudniejsze zadanie wynikające z przyjętego harmonogramu wziął na siebie Czalfa. Musiał przekonać komunistycznych deputowanych, żeby zagłosowali na „wroga ludu”. Czalfa trochę pomógł Havlowi zacierając jego wyrok więzienia. Mógł to zrobić po odejściu Husaka, kiedy jako premier przejął prerogatywy głowy państwa. Musiał też zapobiec planowi komunistów, którzy nagle zaczęli rozgrywać koncepcję przeprowadzenia wyborów bezpośrednich z wieloma kandydatami. To dałoby im czas na zwarcie szyków po porażce, jaką było z ich punktu widzenia podjęcie rozmów ze stroną demokratyczną. I jedną i drugą sprawę załatwił Czalfa. Nigdy nie opisał jakich argumentów użył. W jednej z późniejszych rozmów stwierdził: „Byłem naprawdę bardzo brutalny. Naprawdę”.
Takie działania poskutkowały. 29 grudnia 1989 r. ręce wszystkich deputowanych podniosły się w górę przy głosowaniu nad kandydaturą Havla na urząd prezydenta. Od pojawienia się w Pradze pierwszych plakatów „Havel na Hrad” minęło 19 dni. Antykomunista został ostatnim prezydentem Czechosłowackiej Republiki Socjalistycznej. Po rozpadzie federacji, już bez przymiotnika „socjalistyczna”, Havel był prezydentem powstałej 1 stycznia 1993 r. Republiki Czeskiej.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
ptg/ ap/ aszw/