40 lat temu, 4 stycznia 1982 r., powstało pismo „Karta”. W ciągu kolejnych lat skupione wokół niego środowisko stworzyło jeden z najważniejszych w Polsce ośrodków działających na rzecz pamięci o historii XX wieku i zachowania bezcennych śladów przeszłości.
„Wieczorem 4 stycznia 1982 r. napisaliśmy pierwszy numer +Karty+, mogliśmy zrobić to bardzo szybko, ponieważ była to jedna kartka. Jej zawartość ustaliliśmy tego dnia na zebraniu redakcji w domu moich rodziców. Następnego dnia zaczęło się przepisywanie go na maszynie. Kolportaż polegał na wykonywaniu kolejnych kopii i przekazywaniu dalej. W sumie powstało około 100 egzemplarzy” – wspomina w rozmowie z PAP ówczesny działacz opozycji demokratycznej, współzałożyciel „Karty” i obecny prezes zarządu Fundacji Ośrodka „Karta” Zbigniew Gluza. Kolejne numery były drukowane na powielaczu, a ich nakład sięgnął ponad tysiąca egzemplarzy. Tytuł czasopisma nawiązywał do czechosłowackiej Karty 77. Początkowo zawartość dotyczyła głównie spraw bieżących. „Była to gazetka barykadowa stanu wojennego. Postanowiliśmy nazwać tę rzeczywistość, chcieliśmy pomóc społeczeństwu wyjaśnić, na czym polega ten chaos” – zaznacza Zbigniew Gluza. Poza studentem Politechniki Warszawskiej Zbigniewem Gluzą „Kartę” tworzyli studenci polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, Alicja Wancerz i Gwido Zlatkes oraz teatrolodzy Piotr Mitzner i Katarzyna Madoń.
Zbigniew Gluza w rozmowie z PAP wyjaśnia, że środowisko skupione wokół „Karty” było radykalnie antykomunistyczne i wierzyło, że opór społeczny doprowadzi po kilku miesiącach do zniesienia stanu wojennego. Dopiero po 31 sierpnia 1982 r., gdy siły reżimu stłumiły demonstracje w drugą rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych, redakcja „Karty” przekształciła czasopismo w almanach, który miał pokazywać postawy oporu wobec dyktatur. „Należało przygotować się do długoterminowej walki i chcieliśmy pomóc sobie poprzez właśnie takie przykłady. Okazało się, że bez historii nie możemy tego wyjaśnić” – zwraca uwagę szef Ośrodka „Karta”.
Jednym z najważniejszych przedsięwzięć podziemnej „Karty” było zbieranie relacji świadków historii. Już kilka miesięcy po wprowadzeniu stanu wojennego członkowie redakcji pisma rozpoczęli porządkowanie przekazów o życiu pod rządami reżimu Wojciecha Jaruzelskiego. Weszły one w skład wydanego w podziemiu zbioru „W stanie. Zbiorowy dziennik stanu wojennego”. W 1987 r. powstało też Archiwum Wschodnie. Zajmowało się ono zbieraniem świadectw Polaków z Kresów Wschodnich represjonowanych przez reżim sowiecki. W rozmowie z PAP Zbigniew Gluza podkreśla, że dla wielu zesłanych na wschód była to pierwsza w życiu okazja do mówienia o swoich wspomnieniach. Pod koniec 1989 r. Archiwum ujawniło swoją działalność. „Ujawniłem jego działalność w +Dzienniku Telewizyjnym+, kilka dni przed jego zastąpieniem przez +Wiadomości+. Ciągle jednak nie byliśmy pewni warunków swojej działalności, pamiętajmy, że wciąż istniała cenzura i byliśmy przekonani, że póki działa, to nie możemy poddać się jej działalności” – tłumaczy. Od 1987 r. udało się zebrać ok. 1300 relacji, w większości nagrań dźwiękowych.
W lutym 1990 r. powołano dwie fundacje – „Karty” i Archiwum Wschodniego. Przez wiele kolejnych miesięcy działano w bardzo trudnych warunkach, bez własnej siedziby i środków finansowych. Udało się jednak kontynuować dotychczasową aktywność. „To środowisko ani przez moment nie przestało działać. To bardzo rzadki i niezwykły przypadek, bo większość środowisk i instytucji powstających w stanie wojennym upadało w kolejnych latach” – zaznacza Zbigniew Gluza. W jego opinii najtrudniejszym okresem „Karty” był początek lat dziewięćdziesiątych, gdy zainteresowanie historią było bardzo niewielkie. „Wydawało się, że w demokratyzującym się państwie nasza działalność nie będzie potrzebna. Szybko okazało się, że jest dokładanie odwrotnie” – wspomina.
W rozmowie z PAP szef „Karty” przypomina też, że środowisko pisma przygotowało pierwszy po 1989 r. projekt powołania Instytutu Pamięci Narodowej, który nie spotkał się z większym zainteresowaniem polityków. Zdaniem Zbigniewa Gluzy działacze skupieni wokół Archiwum Wschodniego i późniejszego Ośrodka „Karta” zastępowali państwo. Większego zainteresowania działalnością „Karty” nie przejawiały również media. „Te pierwsze lata były bardzo gorzkie. Przez niemal każdy obszar przedzieraliśmy się w roli prekursorów i dziwaków. Uważano, że zajmujemy się starociami, zamiast spoglądać w przyszłość. Dziś widać, jak wielki był to błąd polityczny. Gdyby historią zajęto się poważnie, to w kolejnych dekadach nie mielibyśmy z nią problemów” – mówi Gluza.
Mimo wielkich trudności Ośrodek „Karta” (funkcjonujący pod tą nazwą od grudnia 1991) stopniowo rozszerzał swoją działalność. W 1991 r. powołano Archiwum Opozycji, nazywane początkowo Archiwum Peerelu. Jego zadaniem było gromadzenie relacji na temat życia społecznego w komunistycznej Polsce w latach 1956–1989. Zawiera nie tylko relacje byłych opozycjonistów, ale również wypowiedzi przedstawicieli reżimu. W kolejnych latach „Karta” publikowała nie tylko kwartalnik, lecz i coraz więcej wydawnictw książkowych. „To próba opisu historii nie poprzez opracowania, ale przez zapis źródłowy i przepracowywanie w ten sposób kolejnych obszarów zaniedbanych obszarów historii. Staramy się pokazywać, że historia jest nas wszystkich i może łączyć, a nie dzielić” – twierdzi Gluza. Obecnie większość publikacji wydawana jest w seriach, takich jak: „Świadectwa. XX wiek”, „Żydzi polscy”, „Zbliżenia. XX wiek”, „Karty Historii”. W ciągu czterdziestu lat działalności „Karta” opublikowała 266 książek i broszur.
Już w 1992 r. rozpoczęła także współpracę z podobną organizacją działającą w Rosji – Stowarzyszeniem „Memoriał”. Wspólnie organizowano wystawy i powołano „Indeks represjonowanych” – listę ofiar systemu sowieckiego. W kwietniu 2013 r. Indeks został przejęty przez Instytut Pamięci Narodowej. Obecnie w bazie roboczej Indeksu znajduje się 1,2 mln biogramów.
W 2001 r. „Karta” włączyła się do międzynarodowego przedsięwzięcia dokumentacyjnego „Mauthausen Survivors Documentation Project”, którego celem było zebranie relacji więźniów jednego z największych niemieckich obozów koncentracyjnych. W Polsce udało się dotrzeć do 164 przekazów byłych więźniów, które w 2010 r. opublikowano w książce „Ocaleni z Mauthausen”.
W 2004 r. z inicjatywy prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego Ośrodek „Karta” zyskał stałą przestrzeń wystawienniczą. We wrześniu 2005 r. przy Karowej 20 otwarto Dom Spotkań z Historią. Prezentowano tam m.in. ekspozycję „Europa XX wieku: oblicza totalitaryzmu”, pokazującą narodziny, rozkwit i upadek nazizmu oraz komunizmu. W kolejnych latach „Karta” organizowała liczne wystawy, również zagraniczne. W 2009 r. w Państwowym Muzeum Historii Politycznej Rosji w Petersburgu zaprezentowana została wystawa „Wrzesień 1939. Rozbiór Polski”. Dom Spotkań z Historią stał się także siedzibą Archiwum Historii Mówionej, które dziś liczy ok. 6 tys. nagrań.
Od początku XXI wieku „Karta” coraz częściej angażowała się w działania w przestrzeni wirtualnej. Obecnie prowadzi 10 serwisów internetowych. Jednym z najważniejszych jest Biblioteka Cyfrowa Archiwum Ośrodka „Karta” zawierająca najbardziej wartościowe zbiory archiwalne Ośrodka. Znalazły się wśród nich m.in.: kolekcja „Solidarność - Narodziny Ruchu” wpisana na listę Pamięć Świata UNESCO, kolekcja osobista Jacka Kuronia (ponad 13 tys. skanów dokumentów) oraz kolekcje środowiskowe. Zawierają one m.in. materiały z działalności i czasopisma poszczególnych organizacji (w sumie ponad 22 tys. skanów), takich jak m.in. Federacja Młodzieży Walczącej, Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, Komitet Obrony Robotników i KSS „KOR”, Studencki Komitet Solidarności, Ruch Młodej Polski, Konfederacja Polski Niepodległej i Wolne Związki Zawodowe.
Na początku drugiej dekady XXI wieku „Karta” zaangażowała się w działania na rzecz coraz liczniejszych Archiwów Społecznych. Od 2020 r. powołane przez „Kartę” Centrum Archiwistyki Społecznej koordynuje tworzenie nowych archiwów społecznych i prowadzi szkolenia dla prowadzących tzw. asy. „Archiwum społeczne potrafi być łącznikiem między pokoleniami – tym starszym, które udostępnia opowieści i swoje archiwalia, a tym młodszym, które zajmuje się digitalizacją czy udostępnieniem on-line. Tam, gdzie jest społeczność lokalna, która nie jest bardzo zintegrowana, tam też jest pole do działania dla archiwów społecznych, które mogą być właśnie takim spoiwem” – stwierdziła w 2020 r. w rozmowie z PAP Katarzyna Górny, kierownik Archiwum Ośrodka „Karta”.
Wiele projektów edukacyjnych „Karty” jest kierowanych do najmłodszych pasjonatów historii. Jeden z największych zorganizowano w ramach obchodów stulecia odzyskania niepodległości. Zadaniem uczestników było zidentyfikowanie 5,5 mln podpisów złożonych w 1926 r. przez obywateli polskich na kartach Deklaracji Podziwu i Przyjaźni dla Stanów Zjednoczonych, wyrażającej wdzięczność za pomoc udzieloną Polsce w pierwszych latach niepodległości. Najmłodsi z uczniów podpisujących wtedy Deklarację w szkołach powszechnych urodzeni byli w 1918 r. i udało im się doczekać setnej rocznicy niepodległości. W tym oraz innych przedsięwzięciach skierowanych do najmłodszych wzięło udział ponad 14 tys. uczniów.
Jedną z najnowszych inicjatyw „Karty” jest budowa w miejscowości Mordy pod Siedlcami Domu Wschodniego, który ma być miejscem spotkań Polaków i przedstawicieli narodów Europy Wschodniej. „Od wiosny 2022 r. mamy nadzieję rozpocząć wspólną pracę nad przeszłością ziem skrwawionych” – napisano w akcie powołania nowej instytucji. (PAP)
Michał Szukała
szuk/ skp /