80 lat temu Niemcy utworzyli w Auschwitz II-Birkenau tzw. Zigeunerlager – cygański obóz rodzinny. Pierwszy transport więźniów dotarł 26 lutego 1943 r. z Niemiec. W niedzielę, w miejscu pamięci, rocznicę upamiętnili przedstawiciele środowisk romskich.
Zigeunerlager istniał do 2 sierpnia 1944 r. Z 23 tys. Sinti i Romów deportowanych do Auschwitz zginęło około 21 tys.
Tragiczne wydarzenia w niedzielę upamiętnili przedstawiciele Stowarzyszenie Romów w Polsce oraz Fundacji Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau z Brzeszcz. Zapalili znicze w miejscu pamięci, którym jest tzw. Judenrampe. To rampa kolejowa pomiędzy byłymi obozami. Podczas wojny w tym miejscu, zanim Niemcy poprowadzili tory w głąb KL Birkenau, bieg kończyły transporty do obozu, głównie z Żydami kierowanymi na zagładę.
Prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce Roman Kwiatkowski podkreślił, że Auschwitz jest wstrząsającym świadectwem braku szacunku do wartości ludzkiego życia. „To przestroga i zobowiązanie dla obecnych i przyszłych pokoleń, by bez względu na okoliczności zawsze szanować ludzką godność” – wskazał.
„Pierwszy transport Romów z Niemiec - mężczyzn, kobiet i dzieci - zakończył bieg na Judenrampe. Po dotarciu do Birkenau zostali umieszczeni w jeszcze niewykończonym odcinku obozu, który otrzymał nazwę Zigeunerlager” – przypomniał Dagmar Kopijasz z brzeszczańskiej fundacji.
Uczestnicy niedzielnego upamiętnienia oddali hołd pamięci Romów i Sinti także przed pomnikiem na terenie byłego obozu romskiego KL Birkenau.
Prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce Roman Kwiatkowski podkreślił, że Auschwitz jest wstrząsającym świadectwem braku szacunku do wartości ludzkiego życia. „To przestroga i zobowiązanie dla obecnych i przyszłych pokoleń, by bez względu na okoliczności zawsze szanować ludzką godność” – wskazał.
Romowie i Sinti byli szykanowani w Niemczech praktycznie od początku rządów nazistów. Po wybuchu wojny zdecydowali oni o ich usunięciu z Rzeszy. Wysiedlano ich do gett dla Żydów w Generalnym Gubernatorstwie. Z terenów dzisiejszej Austrii ok. 5 tys. osób trafiło do Łodzi. Krótko potem zostali przewiezieni do ośrodka zagłady Kulmhof i tam zamordowani.
Do Auschwitz pierwsi Cyganie trafili 9 lipca 1941 r. Jednostka niemieckiej policji kryminalnej z Katowic skierowała tam dziewięciu więźniów, wśród których było dwóch polskich Romów.
„Szacuje się, że w obozie uwięziono ok. 23 tys. Romów. Ok. 21 tys. zostało zarejestrowanych w obozie, w tym ponad 370 dzieci, które przyszły tutaj na świat. Z ogólnej liczby 23 tys. śmierć poniosło ok. 21 tys. Dodatkowo grupa ok. 1,7 tys. polskich Romów została zamordowana w komorze gazowej zaraz po przywiezieniu do obozu, bez uwzględnienia w ewidencji obozowej” – podało Muzeum Auschwitz.
Stowarzyszenie Romów w Polsce przypomniało, że na przełomie 1942 i 1943 r. Niemcy rozpoczęli systematyczną rejestrację Romów, dzieląc ich na różne kategorie: „czystych rasowo” Sinti i Lalleri, „mieszańców” i Cyganów Roma.
16 grudnia 1942 r. na rozkaz zwierzchnika SS Heinricha Himmlera Romowie, którzy zamieszkiwali teren Niemiec, mieli zostać osadzeni w obozach. Do Birkenau, gdzie utworzono tzw. Zigeunerlager, byli deportowani całymi rodzinami. „Zigeunerlager powstał w lutym 1943 r. na rozkaz Himmlera, który nakazał deportować do tego obozu niewysiedlonych jeszcze z Rzeszy, Austrii i Protektoratu Czech i Moraw członków tej społeczności. Pierwszy transport dotarł 26 lutego 1943 roku” – podało Stowarzyszenie Romów w Polsce.
Do 21 lipca 1944 r. Niemcy osadzili w nim blisko 21 tys. osób, w tym rodziny z dziećmi. W obozie panował głód i zatłoczenie. Warunki higieniczno-sanitarne były dramatyczne, co wywoływało epidemie, przede wszystkim tyfusu i biegunki głodowej. Skutkowały one wysoką liczbą ofiar. Szczególnie cierpiały dzieci, które umierały z głodu i chorób. Część z nich stało się ofiarami zbrodniczych eksperymentów medycznych obozowego lekarza SS Josefa Mengele.
W czasie istnienia obozu cygańskiego pewna grupa więźniów została przeniesiona w głąb Rzeszy i zatrudniona w przemyśle. Część z nich była wykorzystywana do eksperymentów pseudomedycznych. Nieliczni zostali zwolnieni pod warunkiem poddania się sterylizacji. Zdarzały się też sporadyczne przypadki uwolnienia Romów z małżeństw mieszanych, którzy służąc w armii niemieckiej otrzymali wysokie odznaczenia.
Niemcy chcieli po raz pierwszy zlikwidować Zigeunerlager w maju 1944 r. Romowie zostali jednak ostrzeżeni. Uzbroili się w noże, łopaty i kamienie. Esesmani odstąpili. Po tym wydarzeniu z Zigeunerlager do Auschwitz I przeniesiono ok. 1,5 tys. Romów i Sinti. Ponad 200 młodych skierowano do innych obozów.
Kolejny termin likwidacji został wyznaczony na 2 sierpnia. Po południu przyprowadzono Romów i Sinti z Auschwitz I do Birkenau. Tam na rampie, na wysokości obozu cygańskiego, oczekiwał na nich pociąg towarowy. Zostali wywiezieni. Nocą z 2 na 3 sierpnia ok. 4,3 tys. więźniów zostało zgładzonych w komorze gazowej. Ich ciała spłonęły w dołach obok krematorium.
„Szacuje się, że w obozie uwięziono ok. 23 tys. Romów. Ok. 21 tys. zostało zarejestrowanych w obozie, w tym ponad 370 dzieci, które przyszły tutaj na świat. Z ogólnej liczby 23 tys. śmierć poniosło ok. 21 tys. Dodatkowo grupa ok. 1,7 tys. polskich Romów została zamordowana w komorze gazowej zaraz po przywiezieniu do obozu, bez uwzględnienia w ewidencji obozowej” – podało Muzeum Auschwitz.
Cyganie stanowili pod względem liczebności trzecią grupę deportowanych do Auschwitz, po Żydach i Polakach. Szacuje się, że w wyniku prześladowań i terroru III Rzeszy śmierć poniosła połowa populacji cygańskiej zamieszkującej Niemcy i obszary okupowane. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ mmu/