Polska po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. w dużej mierze sprostała wyzwaniom, bo samo to, że przetrwała przez następne ponad 20 lat w ówczesnych niesprzyjających okolicznościach było sukcesem - uważa brytyjski historyk Roger Moorhouse.
"Myślę, że w dużym stopniu II Rzeczpospolita sprostała wyzwaniom, wobec których stanęła po 1918 roku dość dobrze - w tym sensie, że przetrwała, a nawet rozkwitła, we wrogim otoczeniu" - ocenił Moorhouse.
"Z tym wrogim otoczeniem (+Polska+) mierzyła się od samego początku, bo już po kilku tygodniach odrodzone państwo musiało odpierać inwazję bolszewicką, a niemiecki rewizjonizm zaczął się jeszcze na długo przed dojściem Hitlera do władzy" - podkreślił.
"Wielkim problemem, przed którym stanęła, było niedopasowanie jej nacjonalistycznego ducha (co zrozumiałe po latach zaborów) do włączenia tak wielu mniejszości narodowych w jej granice w wyniku rozstrzygnięć terytorialnych pod koniec pierwszej wojny światowej. To niedopasowanie stało się bolączką życia politycznego II Rzeczypospolitej i zniweczyło niektóre z osiągnięć w innych dziedzinach" - ocenił brytyjski historyk.
Ale zaznacza, że nie było czynnikiem decydującym o porażce w 1939 r. "Uważam, że krwawy los Polski w 1939 roku był nieunikniony. W obliczu rewanżystowskich i agresywnych Niemiec oraz rewanżystowskiego i agresywnego Związku Radzieckiego, Polska niestety nigdy nie była w stanie utrzymać swojej niepodległości" - podkreśla.
Roger Moorhouse to brytyjski historyk i pisarz specjalizujący się w historii II wojny światowej. Jest autorem lub współautorem kilkunastu książek na ten temat. Najważniejsze z nich to "Pakt diabłów. Sojusz Hitlera i Stalina" o współpracy niemiecko-sowieckiej w latach 1939-1941, "Stolica Hitlera. Życie i śmierć w wojennym Berlinie" oraz "Polska 1939. Pierwsi przeciwko Hitlerowi" o polskiej wojnie obronnej. W 2020 roku został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP za wkład w rozpowszechnianie wiedzy o polskiej historii w Wielkiej Brytanii.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
bjn/ jar/