Na cmentarzu miejskim w Białymstoku pochowano w sobotę wieloletniego prezesa Zarządu Głównego Związku Sybiraków Tadeusza Chwiedzia. Miał 87 lat. Angażował się w różne działania na rzecz upamiętniania deportacji na Sybir.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się w kościele Ducha Świętego w Białymstoku. Stoi przy nim pomnik Grób Nieznanego Sybiraka.
Tadeusza Chwiedzia pożegnała rodzina, władze miejskie i wojewódzkie, kombatanci, młodzież z pocztami sztandarowymi, przedstawiciele różnych instytucji i służb mundurowych.
Mszy przewodniczył bp Henryk Ciereszko. Zmarłego nazwał "wiernym synem Kościoła i ojczyzny", który doświadczył na sobie tego, czym są "nieludzkie systemy, czym jest odchodzenie od Boga".
Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk podkreślił, że Tadeusz Chwiedź był jedną z najważniejszych, kluczowych osób w Związku Sybiraków, jednym z najbliższych współpracowników tego urzędu. Nazwał go jednym z "najaktywniejszych depozytariuszy pamięci" o czasach deportacji.
Tadeusz Chwiedź urodził się 18 lutego 1935 r. w Białymstoku. Zmarł 8 lutego 2023 r. również w Białymstoku. W 1940 r. został deportowany do Kazachstanu razem z mamą i siostrą. Ze zsyłki wrócił w kwietniu 1946 r. W latach 2002-2006 był zastępcą prezesa Zarządu Głównego Związku Sybiraków, a w latach 2006-2015 prezesem tej organizacji. Działał potem w lokalnej strukturze związku, także w Wojewódzkiej Radzie Kombatantów i Osób Represjonowanych.
W odczytanym w kościele liście szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk podkreślił, że Tadeusz Chwiedź był jedną z najważniejszych, kluczowych osób w Związku Sybiraków, jednym z najbliższych współpracowników tego urzędu. Nazwał go jednym z "najaktywniejszych depozytariuszy pamięci" o czasach deportacji.
Podczas uroczystości podkreślano, że Tadeusz Chwiedź był inicjatorem odbywającego się przez wiele lat w Białymstoku międzynarodowego marszu pamięci Sybiru oraz orędownikiem powstania Muzeum Pamięci Sybiru, otwartego w Białymstoku we wrześniu 2021 r.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, przemawiając na uroczystości w kościele podkreślił, że Tadeusz Chwiedź był człowiekiem symbolem upamiętnienia idei sybirackich.
"Poświęcił temu wiele, wiele lat i owoce tej jego pracy są bardzo widoczne" – powiedział Truskolaski. Zapowiedział jednocześnie, że od 2023 r. w Białymstoku będą się odbywać 17 września ogólnopolskie obchody Dnia Sybiraka.
Truskolaski przypomniał, że Chwiedź był także orędownikiem powstania przy muzeum pomnika bohaterskich matek sybiraczek.
"Czas jest nieubłagany. Dziś żegnamy kolejnego z naszych wielkich sybiraków, świadków historii. Co po nich zostaje? Pamięć" – powiedział Śleszyński i dodał, że na kolejnych pokoleniach spoczywa obowiązek jej zachowania.
"Zawsze zwracał uwagę na rolę matek, które pozwoliły przetrwać na nieludzkiej ziemi" – mówił prezydent i podkreślił, że pożegnanie Tadeusz Chwiedzia to jednocześnie podziękowanie mu za wieloletnią pracę, za "lekcje historii dla dziesiątków tysięcy młodych uczestników" wielu spotkań.
Dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru prof. Wojciech Śleszyński w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że odchodzą kolejni sybiracy.
"Czas jest nieubłagany. Dziś żegnamy kolejnego z naszych wielkich sybiraków, świadków historii. Co po nich zostaje? Pamięć" – powiedział Śleszyński i dodał, że na kolejnych pokoleniach spoczywa obowiązek jej zachowania.
Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski wspomniał w rozmowie z dziennikarzami, że Tadeusz Chwiedź był człowiekiem instytucją.
"Trudno będzie go zastąpić, to pokolenie, tych bezpośrednich świadków, odchodzi" – dodał wojewoda.
Córka Tadeusza Chwiedzia Eliza Borecka-Kas powiedziała dziennikarzom, że jej ojciec był nie tylko osobą publiczną, która dokonała wielu niepowtarzanych rzeczy, ale też był ukochanym ojcem i dziadkiem.
"Człowieka może nie być, ale jego legenda, jego spuścizna, mam nadzieję, że zostanie na długo" – powiedziała.
Tadeusz Chwiedź był wcześniej odznaczony m.in. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, medalem Pro Bono Poloniae i Nagrodą Honorową "Świadek Historii".(PAP)
Autorka: Izabela Próchnicka
kow/ joz/