Historycy od lat spierają się, gdzie i kiedy wybuchła II wojna światowa. Według niektórych mogło to się stać w rejonie Rybnika, o godzinie 3:13-3:14.
"Pierwsze walki, które miały miejsce po niemieckim ataku na Polskę miały charakter potyczek i bitwy granicznej niemalże na całej długości polsko-niemieckiej granicy. Obok tych starć były naloty, bombardowania zarówno obiektów militarnych, ale też polskich miast, miasteczek i miejscowości" - powiedział Wojciech Grott, pracownik działu naukowego Muzeum II Wojny Światowej.
Jednak nie jest pewne, gdzie doszło do pierwszego naruszenia polskiej granicy. "Od wielu, wielu lat trwa niekończący się spór historyków i badaczy dotyczący tego, gdzie II wojna światowa na dobrą sprawę się rozpoczęła. Najbardziej symbolicznym miejscem jest oczywiście Westerplatte, gdzie trwała bohaterska obrona załogi polskiej Wojskowej Składnicy Tranzytowej. Tamten atak miał miejsce o godzinie 4:45" - opowiedział Wojciech Grott.
"Westerplatte to nie jedyne miejsce, które pretenduje do miana tego pierwszego. Obok niego warto wymienić obronę mostów tczewskich i samego Tczewa, gdzie bohaterska obrona Polaków miała miejsce kilka, kilkanaście minut wcześniej. Podobnie było w Wieluniu. Tam doszło do bombardowania miasta o godzinie 4:40" - wskazał.
Wojna mogła zacząć się w Rybniku. "Kilka lat temu na jaw wyszły nowe dokumenty, które zaświadczają, że niemiecki atak na Polskę mógł mieć miejsce jeszcze wcześniej, bo około godziny 3:13 - 3:14 i mieć miejsce w rejonie Rybnika" - wyjaśnił Grott.
Autor: Paweł Stępniewski
aszw/