Obrona pomnika wdzięczności Armii Czerwonej w Olsztynie jest wyrazem pogardy dla polskich bohaterów zamordowanych przez sowieckich katów z Armii Czerwonej - ocenił w czwartek IPN w Olsztynie. W środę prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz zdecydował, że pomnik pozostanie w centrum miasta.
W oświadczeniu wydanym w czwartek wieczorem i opublikowanym na portalu społecznościowym, Instytut Pamięci Narodowej w Olsztynie przekazał, że "IPN od wielu lat uważał i nadal uważa, że pomnik wdzięczności Armii Czerwonej tzw. olsztyńskie +szubienice+, jako element sowietyzowania Polski i Polaków, w niepodległej Polsce nie powinien funkcjonować w przestrzeni publicznej".
"Obrona jego trwania w obecnym miejscu jest wyrazem niemalże pogardy dla polskich bohaterów, twórców i obrońców niepodległej Polski, zamordowanych przez sowieckich katów z Armii Czerwonej, NKWD i polskich komunistów, tj. wykonawców politycznych wytycznych Kremla" - czytamy w oświadczeniu IPN w Olsztynie.
"Obrona jego trwania w obecnym miejscu jest wyrazem niemalże pogardy dla polskich bohaterów, twórców i obrońców niepodległej Polski, zamordowanych przez sowieckich katów z Armii Czerwonej, NKWD i polskich komunistów, tj. wykonawców politycznych wytycznych Kremla" - czytamy w oświadczeniu IPN w Olsztynie.
Prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz, zdecydował, że dawny Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej, nazywany potocznie "szubienicami", pozostanie w centrum miasta, ale będzie opatrzony tablicą informacyjną. Powołał się przy tym na wyniki konsultacji i badanie opinii mieszkańców.
Stanowisko prezydenta miasta w sprawie przyszłości pomnika opublikował olsztyński magistrat wraz z wynikami badania opinii przeprowadzonego wśród mieszkańców. Apele o likwidację tego monumentu wzmogły się po rosyjskiej agresji na Ukrainę. Grzymowicz zdecydował, że pomnik pozostanie w dotychczasowym miejscu, ale zostanie opatrzony specjalną tablicą informacyjną. "Niezależnie od tego, zgodnie z ustaleniami grupy roboczej pracującej nad wypracowaniem treści, jakie powinny znaleźć się na planszach edukacyjnych, będziemy także intensywnie szukać interesującej formy ich prezentacji na placu Dunikowskiego" - zapowiedział.
Według prezydenta Olsztyna, stanowisko zostało wypracowane w oparciu o opinie wyrażane podczas spotkań konsultacyjnych. Jak zaznaczył, wszyscy dyskutujący jednoznacznie negatywnie oceniali tzw. "wyzwalanie" Warmii i Mazur przez Armię Czerwoną i skutki narzucenia siłą komunizmu, ale jednocześnie w większości uznali, że monument powinien być "żywą lekcją historii" o tamtych czasach. Dodał, że uczestnicy dyskusji zauważyli, że zabranie pomnika z przestrzeni publicznej Olsztyna - w odróżnieniu od jego pozostawienia - byłoby decyzją nieodwracalną i ostateczną.
"Nigdy nie było i nie będzie zgody IPN na to, aby w jakimkolwiek polskim mieście znajdowały się symbole totalitaryzmu sowieckiego" - wskazano wówczas w oświadczeniu podpisanym przez Dyrektora Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku dr. hab. Piotra Kardelę i Naczelnika Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Olsztynie dr. hab. Karola Sacewicza.
IPN już w marcu w oświadczeniu wypowiadał się przeciwko istnieniu w Olsztynie pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej, wcześniej noszącego nazwę Pomnika Wdzięczności dla Armii Czerwonej, potocznie nazywanego "szubienicami". Przypominano wówczas, że IPN "od wielu lat przekonywał, że w niepodległej i suwerennej Polsce nie powinno się w żaden sposób gloryfikować pamięci tych, którzy w 1939 r. wolność naszej Ojczyzny i bezpieczeństwo jej obywateli brutalnie podeptali, a w okresie powojennym nie przynieśli nam upragnionej wolności, tylko nowe czerwone zniewolenie". IPN wskazywał, że istnienie komunistycznego monumentu w centrum miasta, usytuowanego nieopodal Pomnika Armii Krajowej, jest nieporozumieniem.
"Nigdy nie było i nie będzie zgody IPN na to, aby w jakimkolwiek polskim mieście znajdowały się symbole totalitaryzmu sowieckiego" - wskazano wówczas w oświadczeniu podpisanym przez Dyrektora Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku dr. hab. Piotra Kardelę i Naczelnika Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Olsztynie dr. hab. Karola Sacewicza. (PAP)
autor: Agnieszka Libudzka
ali/mbo/ aszw/