Chanukije, lichtarze, dewizki zegarków, flakony na wonności, świeczniki, monety i przedmioty codziennego użytku znalezione na budowie ulicy w Łodzi trafiły do muzeum. To już drugie takie znalezisko na terenie wyburzonej przez Niemców części miasta na granicy getta Litzmannstadt.
Przedmioty odkryte podczas budowy Bulwarów Północnych w Łodzi trafiły do Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego. Wśród cennych, głównie z historycznego punktu widzenia eksponatów, są chanukije, lichtarze, dewizki zegarków, flakony na wonności, świeczniki, monety i przedmioty codziennego użytku.
Kolekcja liczy około 300 metalowych przedmiotów, platerowanych oraz srebrnych. Część z nich, związana z kulturą żydowską, miała przeznaczenie religijne. Ale są też przedmioty codziennego użytku - dewizki zegarków czy misternie wykonane torebki z siatki metalowej. Do jednej włożono kilka dewizek zegarków, w których z kolei ukryto monety.
Wśród znalezisk są też pojemniki na wonności, świeczniki i ich fragmenty, kubki kiduszowe, kieliszki i kielichy, papierośnica, tabakiera, chanukija zdobiona ornamentem roślinnym, dwa żyrandole. Wstępnie można je datować na koniec XIX i pierwszą połowę XX wieku.
Przejmowane właśnie przez muzeum znaleziska dołączą do cennej kolekcji odnalezionej na początku 2023 roku podczas rewitalizacji kamienicy przy ul. Północnej 23/25 w Łodzi. Wśród odkopanych wówczas eksponatów były świeczniki, szkatułki, sztućce, kieliszki, pierścionki. W sumie ponad 300 przedmiotów codziennego użytku.
Prawdopodobnie ten depozyt należał do jednej z rodzin zamieszkujących kamienicę przy ul. Północnej. Być może właściciel ukrył w podziemnym schowku cenne przedmioty przed deportacją do getta, licząc, że kiedyś po nie wróci.
„Cześć przedmiotów została już odnowiona przez pracowników muzeum, zabytków jest jednak dużo i są skomplikowane pod względem konserwatorskim, dlatego będziemy ubiegać się o wsparcie na zakonserwowanie całego zbioru” - powiedział Dominik Płaza, dyrektor Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi.
W należącym do samorządu województwa łódzkiego muzeum cenne znaleziska są od kilku tygodni. Muzeum przejmuje je od inwestora, czyli Zarządu Inwestycji Miejskich w Łodzi za pośrednictwem Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Kończą się właśnie formalności.
„Cieszę się, że nasze muzeum jest teraz domem dla tej unikatowej kolekcji. To część historii Łodzi, ale również osób, które były właścicielami tych przedmiotów. Tę tajemnicę także warto byłoby odkryć” - powiedziała Joanna Skrzydlewska, marszałek województwa łódzkiego.
Marszałek zapowiedziała, że urząd wystąpi o fundusze do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego by cała kolekcja stała się częścią wystawy, opowiadającej historię tej części Łodzi.
Przedmioty znalezione zostały podczas przebudowy ulicy, która przebiegała w miejscu dawnych kamienic dzielnicy żydowskiej przy ul. Ogrodowej i Północnej. Ta część Łodzi, zwana zaginionym kwartałem, leżała na południowej granicy getta i została wyburzona na rozkaz niemieckich władz okupacyjnych.
W tzw. zaginionym kwartale przed wojną znajdowała się gęsta zabudowa miejska. Wyburzony obszar zabudowano ponownie dopiero w latach 50. ubiegłego wieku, a znaczną część tego terenu zajmuje obecnie Park Staromiejski.
Badania archeologiczne prowadzone w okolicach ulicy Północnej potwierdziły pozostałości istniejącej kiedyś zabudowy. Znaleziono fundamenty parterowych, drewnianych budynków, fundamenty fabryk, relikty ceglanych murów.
Budowa Bulwarów Północnych (ciąg ulic Ogrodowej i Północnej) w Łodzi pozwoliła odkryć szeregu zabytków związanych z historią tej części Łodzi.
Dominik Płaza zdradził, że planowana wystawa ma już roboczy tytuł „Skarby z utraconego miasta”. Utraconego, bo ulica Północna i obecny obszar parku staromiejskiego w Łodzi zostały zrównane z ziemią przez Niemców, którzy utworzyli tu pas ziemi niczyjej, oddzielając część aryjską Litzmannstadt od założonego na Bałutach getta. (PAP)
Autor: Marek Juśkiewicz
jus/ aszw/