Był jedną z najczystszych postaci opozycji demokratycznej w PRL – tak o zmarłym Wojciechu Borowiku powiedział we wtorek wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński. „Wielki żal, szkoda, za wcześnie można powiedzieć” – dodał.
Informację o śmierci Wojciecha Borowika - działacza opozycji demokratycznej w PRL, internowanego w stanie wojennym, posła na Sejm II kadencji, wieloletniego prezesa Stowarzyszenia Wolnego Słowa podali w mediach społecznościowych w nocy z poniedziałku na wtorek prezydent Centrum im. Adama Smitha Andrzej Sadowski i posłanka PiS Joanna Lichocka.
"Opozycja demokratyczna w Polsce miała wiele różnych oblicz i jedną z takich postaci najczystszych był właśnie Wojtek. To był człowiek, który kiedyś potrafił się zachowywać tak, jak trzeba, a też później w wolnej Polsce konsekwentnie prowadził Stowarzyszenie, które było ważne, grupowało środowisko istotne wokół problemów polskich. Wielki żal, szkoda wielka, za wcześnie można powiedzieć" - mówił we wtorek w rozmowie z PAP i Polskim Radiem wicepremier Gliński.
Minister kultury, który znał Borowika od wielu lat, przyznał, że był on "w dobrym tego słowa znaczeniu człowiekiem lewicy". "On miał poglądy takie socjalistyczne, PPS-owskie, jak pamiętam. Może trochę inne, niż moje czy wielu innych kolegów, ale nie było żadnego problemu, bo w normalnym, pluralistycznym, demokratycznym, wolnym społeczeństwie można się różnić w jakiś tam poglądach czy szczegółach, natomiast co, do podstaw takich, jak niepodległość wspólnoty politycznej, jak interes narodowy, jak wartości podstawowe dla ludzkości, to ta wspólnota istnieje i istniała, także z Wojtkiem" - podkreślił szef resortu kultury.
Borowik był absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Działał w opozycji demokratycznej, współpracował z Komitetem Obrony Robotników, wstąpił do "Solidarności" i Niezależnego Zrzeszenia Studentów.
Po wprowadzeniu stanu wojennego był internowany w ośrodku odosobnienia na warszawskiej Białołęce. Został zatrzymany w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. Zwolniono go w lipcu 1982 roku w związku z amnestią dla więźniów politycznych.
Na początku lat 90. był działaczem Ruchu Obywatelskiego Akcja Demokratyczna i Ruchu Demokratyczno-Społecznego, był także sekretarzem koła parlamentarnego Solidarności Pracy. W latach 1993-1997 sprawował mandat posła II kadencji z listy Unii Pracy.
W latach 2002-2004 był wiceprezesem Głównego Urzędu Statystycznego. Od 2008 r. prezesem Stowarzyszenia Wolnego Słowa zrzeszającego m.in. uczestników niezależnego ruchu wydawniczego w PRL.
W 2008 r. został odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2015 r. prezydent Andrzej Duda odznaczył go Krzyżem Wolności i Solidarności. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ aszw/