Repliki sprzętu wojskowego i broni sprzed stu lat, dioramy prezentujące np. stanowiska ogniowe czy polowy szpital, rekonstruktorów w strojach z epoki – to wszystko można w niedzielę zobaczyć do wieczora w centrum Białegostoku.
Prezentacje i pokazy mają związek z setną rocznicą tzw. bitwy białostockiej, z 22 sierpnia 1920 roku. Zastępują historyczne rekonstrukcje epizodów tej bitwy, które odbywały się w mieście od 2016 roku; w tym zostały odwołane z powodu pandemii koronawirusa.
Zamiast tego można zobaczyć np. repliki samochodów pancernych z czasów I wojny światowej, w tym pierwszy zbudowany w Polsce samochód "Chwat", armaty czy broń strzelecką sprzed stu lat. W centrum ekspozycji stanęła replika samolotu Albatros (Oeffag) D III; w takie myśliwce wyposażona była 7. Eskadra Myśliwska, w której służyli polscy i amerykańscy (ochotnicy) piloci.
Amatorska replika tego samolotu jest nieco mniejsza od oryginału, ale jest w pełni zdatna do lotów. Jak mówił PAP lotnik-amator Krzysztof Cwynar, ten Albatros został zbudowany z materiałów współcześnie dostępnych (oryginał był drewniany, kryty lnianym płótnem): ze stali, laminatu szklano-węglowego, duralu i płótna poliestrowego.
"Żeby mieć samolot w tym stanie, bez własnej pracy, na pewno 150 tys. zł trzeba wydać" - przyznał. W ramach projektu, który realizuje wraz z dwoma innymi osobami, powstają trzy takie samoloty.
W centrum miasta można było zobaczyć też tzw. dioramy, czyli zainscenizowane miejsca związane z wojskiem czy działaniami zbrojnymi. Jednym z nich był szpital polowy, przygotowany przez Grupę Rekonstrukcji Historycznej "Powstaniec Śląski" z Wodzisławia Śląskiego. Zgromadzono tam wiele oryginalnych przedmiotów, takich jak strzykawki, igły, szkło medyczne.
Między widzami spacerowali rekonstruktorzy zarówno w umundurowaniu obu stron konfliktu, jak i w strojach z epoki ludności cywilnej.
W tzw. bitwie białostockiej 22 sierpnia 1920 roku starły się oddziały I Pułku Piechoty Legionów ze ściganymi wojskami bolszewickimi, cofającymi się spod Warszawy. Jak opisują historycy, zwycięstwo zostało odniesione przez siły polskie, które w kilkugodzinnych, krwawych walkach ulicznych skutecznie powstrzymywały odwrót na Wschód znacznie liczniejszych wojsk przeciwnika.
W opisach wojny polsko-bolszewickiej 1919-1920, bitwa białostocka traktowana jest jako jeden z ostatnich akordów polskiej kontrofensywy znad Wieprza. W swoich wspomnieniach Józef Piłsudski bitwę o Białystok określił mianem "zupełnej klęski" 16. armii sowieckiej. Strona polska miała 34 zabitych i ponad 200 rannych, bolszewicy - ponad 800 zabitych i rannych, 8,2 tys. żołnierzy agresora dostało się do niewoli. Wojska polskie zdobyły trzy pociągi, samolot, 22 działa i 147 karabinów maszynowych.
Walki z 22 sierpnia 1920 roku upamiętnione są w kilku miejscach Białegostoku. W centrum miasta jest ulica nosząca imię majora Józefa Marjańskiego - dowódcy batalionu, którego żołnierze wzięli na siebie ciężar głównych walk o miasto. Marjański w nich poległ.
Obchody setnej rocznicy tej bitwy trwają w mieście od kilku dni. W piątek swoją wystawę poświęconą wojnie polsko-bolszewickiej 1919-1920, w tym walkom o Białystok otworzył IPN; można ją oglądać przed Podlaskim Urzędem Wojewódzkim. W sobotę odbyły się główne, oficjalne miejskie uroczystości przy pomniku marszałka Józefa Piłsudskiego.
Muzeum Wojska w Białymstoku przygotowało wystawę malarstwa batalistycznego różnych autorów, prezentującego wojnę polsko-bolszewicką. W niedzielę odbyła się tam, transmitowana również w internecie, konferencja popularno-naukowa na temat wojny polsko-bolszewickiej, również z uwzględnieniem bitwy o Białystok z 22 sierpnia 1920 roku. (PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ mmu/