Ponad 80 piekarni i cukierni z Poznania i Wielkopolski otrzymało w poniedziałek certyfikaty zaświadczające, że ich rogale świętomarcińskie są zgodne z wszelkimi obowiązującymi ten wyrób normami. Rogale te to tradycyjny przysmak zjadany w Poznaniu w ogromnych ilościach 11 listopada.
Wprawdzie Poznań, jak reszta kraju, obchodzi 11 listopada Narodowe Święto Niepodległości, ale nie przeszkadza to mu tego samego dnia celebrować, nie mniej hucznie, imienin jednej z głównych ulic miasta, ulicy Święty Marcin. Właśnie z tej okazji poznaniacy objadają się słodkimi rogalami noszącymi imię świętego, coraz więcej ton rogali sprzedawanych jest poza Wielkopolską.
Wręczenie certyfikatów dla piekarni i cukierni z Poznania i regionu odbyło się w poniedziałek w Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu. Dokumenty pozwalają cukiernikom produkować oryginalne rogale świętomarcińskie. Takimi zaświadczeniami może obecnie pochwalić się 84 wytwórców. Kolejnych 10 cukierni może je wkrótce uzyskać - trwają kontrole.
Poznański magistrat przypomniał w poniedziałek, że certyfikaty mają trzyletnią ważność. Mogą być jednak odebrane w przypadku wypieku niezgodnego z recepturą.
„Certyfikaty wydawane są na trzy lata, ale proces produkcji smakołyków kontrolowany jest częściej. Dlatego rogale mają zawsze taki sam doskonały smak. Dokument jest potwierdzeniem, że cukiernia może produkować chroniony geograficznie produkt, jakim jest rogal świętomarciński” – podało miasto.
Od 2008 roku tradycyjnie wypiekany poznański rogal świętomarciński jest "Produktem o Chronionej Nazwie Pochodzenia w Unii Europejskiej". Tym samym trafił na prestiżową listę regionalnych produktów, które powstają z lokalnych surowców i według oryginalnych przepisów. Rogale świętomarcińskie muszą spełniać jasno określone wymagania.
Zasadniczy wpływ na ich wyjątkowy charakter mają ciasto i nadzienie, w skład którego wchodzi: biały mak, cukier, okruchy, masa jajowa, tłuszcz, rodzynki, orzechy, owoce w syropie lub kandyzowane, aromat migdałowy.
„Kombinacja tych składników oraz specyficzne listkujące ciasto powoduje, że rogal świętomarciński jest produktem wyjątkowym, związanym z tradycją miejsca wytwarzania. Sposób zwijania ciasta i nakładania masy makowej oraz dekorowanie pomadą i rozdrobnionymi orzechami decyduje o ostatecznym oraz wyjątkowym kształcie i wyglądzie rogala. Z kolei waga nie powinna przekroczyć 250 gramów” – podkreślił magistrat.
Receptura rogali nie jest tajna. Każdy z producentów dostaje ją wraz z certyfikatem dla przypomnienia. Lista certyfikowanych cukierni dostępna jest na stronie Cechu Cukierników i Piekarzy.
Tradycja wypiekania i jedzenia słynnych rogali sięga 1891 roku. Proboszcz parafii Św. Marcina, ks. Jan Lewicki, zaapelował do wiernych o pomoc. Poprosił, by wzorem świętego Marcina zrobili coś dla biednych. Jako pierwszy na apel proboszcza zareagował poznański cukiernik Józef Melzer. Bogatsi mieszkańcy kupowali smakołyk, a biedniejsi otrzymywali go za darmo. Za uzyskane w ten sposób fundusze organizowano pomoc żywnościową na wigilię dla najuboższych mieszkańców Poznania. Zwyczaj wypieku w 1901 roku przejęło Stowarzyszenie Cukierników.
Rzemieślnicy zrzeszeni w Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu sprzedają 11 listopada średnio 250 ton rogali, natomiast przez cały rok 500 ton, czyli około 2,5 miliona sztuk. (PAP)
rpo/ agz/