We czwartek w Szczecinie zostanie zdekomunizowany ostatni obiekt propagandowy. Ten obiekt jest ostatnim tego rodzaju w Szczecinie – powiedział w środę w rozmowie na antenie TVP Info prezes IPN dr Karol Nawrocki. Dodał, że to kolejny etap realizacji programu dekomunizacji.
„Województwo zachodniopomorskie jest bardzo konsekwentne we współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej” – podkreślił prezes IPN. Dodał, że Instytut Pamięci Narodowej konsekwentnie stosuje terminologię mówiącą o „obiektach propagandowych”. „Pomnik z samej swojej definicji semantycznej niesie chwałę i szacunek. Ten obiekt ma zaś cele propagandowe” – powiedział. Dodał, że także określanie działań sowieckich na ziemiach polskich mianem „wyzwolenia” jest całkowicie nieprawdziwe i sprzeczne z ustaleniami historyków.
Monument, którego rozbiórka ma się odbyć w czwartek jest poświęcony Poległym w Walce o Wyzwolenie. Znajduje się w centrum dzielnicy Dąbie. Został wzniesiony z inicjatywy władz komunistycznych w 1962 r. Wpisywał się w narrację o poświęceniu żołnierzy sowieckich i wspomagających ich berlingowców w oswobodzenie Pomorza Zachodniego. W 2022 r. radni Szczecina przyjęli uchwałę o usunięciu obiektu. Rozważany jest pomysł jego zastąpienia pomnikiem generała Władysława Andersa, którego wielu żołnierzy zamieszkało po wojnie w Szczecinie i okolicznych miejscowościach.
Monument, którego rozbiórka ma się odbyć w czwartek jest poświęcony Poległym w Walce o Wyzwolenie. Znajduje się w centrum dzielnicy Dąbie. Został wzniesiony z inicjatywy władz komunistycznych w 1962 r. Wpisywał się w narrację o poświęceniu żołnierzy sowieckich i wspomagających ich berlingowców w oswobodzenie Pomorza Zachodniego. W 2022 r. radni Szczecina przyjęli uchwałę o usunięciu obiektu. Rozważany jest pomysł jego zastąpienia pomnikiem generała Władysława Andersa, którego wielu żołnierzy zamieszkało po wojnie w Szczecinie i okolicznych miejscowościach.
Nawrocki dodał, że na Pomorzu Zachodnim wciąż znajdują się inne obiekty propagandy komunistycznej, które zgodnie z ustawą z 2016 r. powinny zostać usunięte z przestrzeni publicznej. „Samorządy, które nie usuwają tych obiektów, łamią zapisy tej ustawy” – podkreślił prezes IPN. Dodał, że wbrew pojawiającym się twierdzeniom rosyjskiej propagandy ustawa dekomunizacyjna nie obejmuje przestrzeni nekropoli wojskowej. Dwa takie upamiętnienia znajdują się na cmentarzach w Szczecinie. „Jesteśmy narodem chrześcijańskim, więc pomniki na cmentarzach są niewzruszone i podlegają innym regulacjom prawnym” – zauważył Nawrocki.
Nawrocki był także pytany o trwające obchody wybuchu Powstania Warszawskiego. Przypomniał, że zbrodnie popełniane wówczas przez Niemców w Warszawie nie zostały osądzone i rozliczone. „Zadecydowała o tym chęć wkomponowania funkcjonariuszy-morderców, takich jak Heinz Reinefarth, w system odbudowującej się Republiki Federalnej Niemiec. Chodziło także o zalegalizowanie działalności tych firm, które w III Rzeszy budowały swój potencjał na krwi i cierpieniu więźniów w obozach pracy i zagłady” – podkreślił. Dodał, że jest to także świadectwo „nieodcięcia się Niemiec od systemu totalitarnego”.
Prezes Nawrocki zapewnił także po raz kolejny, że IPN jest gotowy do niemal natychmiastowego rozpoczęcia ekshumacji ofiar ludobójstwa na Wołyniu, ale decyzja ta nie zależy od IPN. „Stałym celem instytutu jest odnalezienie i pochowanie ofiar tych zbrodni. Problemem jest to, że IPN nie ma swojego odpowiednika po stronie ukraińskiej. Tamtejszy IPN jest częścią ministerstwa kultury, a więc podlega czynnikom politycznym i tylko decyzja na szczeblu politycznym może uruchomić poszukiwania, do których jesteśmy gotowi.(PAP)
Autor: Michał Szukała
szuk/ dki/