Prezydent Andrzej Duda odznaczył Roberta Lewandowskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Utytułowany piłkarz drużyny narodowej i Bayernu Monachium został doceniony za wybitne osiągnięcia sportowe i promowanie Polski na arenie międzynarodowej.
Poniedziałkowa uroczystość odbyła się w Pałacu Prezydenckim w Warszawie, w obecności m.in. prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniewa Bońka.
"Śmiało można powiedzieć: nasz bohater narodowy w sportowym tego słowa znaczeniu, ale w jakimś sensie nie tylko. To bardzo ważna dla mnie chwila, że mogę dziś tu w Pałacu Prezydenckim wręczyć panu, wspaniałemu piłkarzowi - nie tylko polskiemu, ale i w przestrzeni europejskiej i światowej, z całą pewnością jednemu z absolutnie najlepszych - to wysokie państwowe odznaczenie" - powiedział Duda.
Prezydent przywołał słowa Lewandowskiego z jednego z wywiadów, w którym piłkarz podkreślił, że nigdy nie rozpamiętuje zdobytych trofeów, bo po ich odebraniu myśli o następnych.
"Są jeszcze trzy odznaczenia w naszym kraju wyższe niż to, które pan otrzymał dzisiaj, które są do zdobycia. Jestem przekonany, że zdobędzie pan kolejne, dlatego że jest pan cały czas młodym człowiekiem, wspaniałym sportowcem, na fali wznoszącej. Kolejne trofea i tytuły, które pan zdobywa - robi to oszałamiające wrażenie" - zaznaczył.
32-letni napastnik w przeszłości występował m.in. w Lechu Poznań i Borussii Dortmund, a od 2014 roku broni barw Bayernu. To właśnie jako gracz klubu z Monachium odniósł największe dotychczasowe sukcesy. W sierpniu ubiegłego roku triumfował - jako piąty Polak w historii - w Lidze Mistrzów. W grudniu zaś wygrał plebiscyt FIFA na Piłkarza Roku. Jest pierwszym Polakiem, który otrzymał to wyróżnienie.
"Jednym elementem, z całą pewnością niezbędnym do tego, aby osiągnąć wielki sportowy sukces - taki jak osiąga - to jest talent. Talent, który otrzymuje się po prostu jako coś przyrodzonego, coś, co jest. Natomiast drugą kwestią jest to, w jaki sposób ten talent jest rozwijany i kim jest ten człowiek, który ten talent posiada - w jaki sposób żyje, postępuje, w jaki sposób realizuje ten talent. Pod tym względem jest pan w jakimś sensie kwintesencją doskonałości. (...) Pan jest człowiekiem bardzo systematycznej, wytrwałej, niezwykle ciężkiej pracy. I ta praca, dodana do tego wielkiego talentu, owocuje tym wspaniałym sukcesem" - ocenił Duda.
Prezydent podziękował wybitnemu piłkarzowi za promowanie kraju na arenie międzynarodowej.
"W tym wszystkim jest pan po pierwsze cały czas sobą, a po drugie w niezwykły sposób reprezentuje pan Polskę i zawsze pan to podkreśla, za co jestem jako prezydent Rzeczypospolitej ogromnie wdzięczny" - zaznaczył.
"Śmiało można powiedzieć: nasz bohater narodowy w sportowym tego słowa znaczeniu, ale w jakimś sensie nie tylko. To bardzo ważna dla mnie chwila, że mogę dziś tu w Pałacu Prezydenckim wręczyć panu, wspaniałemu piłkarzowi - nie tylko polskiemu, ale i w przestrzeni europejskiej i światowej, z całą pewnością jednemu z absolutnie najlepszych - to wysokie państwowe odznaczenie" - powiedział Duda.
Lewandowski w koszulce z orzełkiem na piersi zadebiutował w 2008 roku. Łącznie wystąpił w niej jak na razie 116 razy i zdobył 63 gole, co w obu przypadkach jest rekordem reprezentacji Polski. W 2016 roku dotarł z drużyną narodową do ćwierćfinału mistrzostw Europy.
"Jest mi niezmiernie miło otrzymać to odznaczenie, to na pewno wielka duma. Ale chciałbym też powiedzieć, że piłka nożna to przede wszystkim sport drużynowy, a nie indywidualny. Dlatego wszystko, co osiągam, na co tak ciężko pracuję, to też oczywiście jest zasługa trenerów, kolegów z drużyny, z boiska, sztabu, który pracuje na ten cały sukces, jak również rodziny. Myślę, że całość, jaką tworzymy, to drużyna, która wspólnie też chce osiągać sukcesy" - powiedział Lewandowski.
Dodał, że reprezentowanie kraju jest dla niego bardzo ważne.
"Niezależnie od tego, czy gram z reprezentacją Polski, czy w klubie, w Bundeslidze czy w Lidze Mistrzów - zawsze z tyłu głowy jest i będzie to, skąd się pochodzi. Nigdy się tego nie wstydziłem, zawsze starałem się o tym głośno mówić. (...) Chciałem podziękować wszystkim osobom, które mnie wspierają, które mi pomagają w tym wszystkim, które są ze mną" - powiedział.
Przyznał, że piłka nożna jest sportem dość trudnym, jeśli chodzi o wymagania względem zawodników.
"Ale ja się tego nie boję. Zawsze lubiłem wyzwania, zawsze lubiłem mierzyć wysoko. Oczywiście czasem zdarzają się błędy, wpadki, ale po to też jesteśmy ludźmi, żeby z takich rzeczy wyciągać wnioski, iść do przodu. (...) Może za jakiś czas, jak usiądę sobie na kanapie, to wtedy pomyślę (o zdobytych trofeach - PAP) i będę mógł się tym delektować, ale na razie moja ambicja jest na tyle wysoka, że nie chcę spocząć na laurach" - zapewnił Lewandowski.
W poniedziałek on i pozostali kadrowicze rozpoczynają zgrupowanie przed meczami drużyny narodowej w eliminacjach mistrzostw świata 2022. W czwartek zmierzą się w Budapeszcie z Węgrami, w niedzielę - w Warszawie z Andorą, a 31 marca zagrają na londyńskim Wembley z Anglią.(PAP)
mm/ an/ co/