Malarstwo Chełmońskiego, XIX-wieczne pejzaże Podola, Mazowsza, Wielkopolski, widoki przedwojennego sztetla w malarstwie Kirszenblata, skarby sztuki ukraińskiej, które z powodu wojny w Ukrainie trafiły do Polski - to tematy wystaw, które można zaliczyć do znaczących wydarzeń muzealnych 2024 r.
Pełne urody pejzaże, sceny z życia wsi mazowieckiej i ukraińskiej, widoki kresowych miasteczek, bujna przyroda, konie w galopie i ptaki w locie prezentowane są na obrazach na monograficznej wystawie „Józef Chełmoński” w Muzeum Narodowym w Warszawie. Ekspozycję, która bez wątpienia należy do jednego z wydarzeń muzealnych roku 2024, będzie można oglądać w stolicy do 26 stycznia 2025 r. Potem przenosi się ona do Poznania.
U wejścia w klimat wystawy wprowadzają słynne płótna: „Przed karczmą”, „Bociany” oraz „Żurawie”, dalej można zobaczyć 119 obrazów i rysunków, zarówno pochodzących ze zbiorów własnych MNW, jak i wypożyczonych z innych placówek: muzeów krajowych i zagranicznych, m.in. z Węgier i USA, kolekcji prywatnych i zbiorów spadkobierców artysty.
„Najbardziej znane obrazy Józefa Chełmońskiego - +Bociany+ i +Kuropatwy+ - należą do kanonu polskiej sztuki XIX wieku” – zaznacza Ewa Micke-Broniarek, kuratorka wystawy.
Pole z rzędem stogów ciągnących się po horyzont na fotografii Jana Bułhaka „Urodzaj” z 1915 r.; zdjęcie autorstwa Jana Sadowskiego „Chłopska rodzina rybaka Kozłowskiego, ze wsi nadniemeńskiej Poniżany…” datowane na ok. 1885 r. z kolekcji pisarki Elizy Orzeszkowej; sfotografowany przez nieznanego autora „Jarmark w miasteczku na Podolu” - zdjęcie z kolekcji Józefa Brandta, wykorzystane przy malowaniu obrazu „Targ na Rusi w miasteczku Strusowie” z 1872 r. - to niektóre prace z bogatych zbiorów Gabinetu Fotografii, które są częścią stałej Galerii Sztuki XIX Wieku MNW w Warszawie.
Wiejski pejzaż był jednym z tematów Jana Bułhaka, twórcy pojęcia „fotografii ojczystej”, pojawiał się również w fotografii amatorskiej i dokumentacyjnej. „Nie do przecenienia jest dziś znaczenie utrwalonego wówczas obrazu dziedzictwa kulturowego - podkreśla kuratorka Katarzyna Mączyńska. - Fotografie wsi i jej mieszkańców służyły jako wzory do ilustracji w ówczesnej prasie, publikacjach naukowych, jako materiał warsztatowy dla artystów i badaczy, dokumentacja, wreszcie jako pamiątki z podróży. Te uwiecznione na światłoczułym papierze obrazy stały się cennym źródłem historii, upowszechniania wiedzy o polskiej wsi i jej kulturze wizualnej.
Utrwalona na zdjęciach różnorodność wiejskiego krajobrazu stała się inspiracją dla ówczesnej sztuki i literatury. Ten przemijający świat wsi przełomu wieków stał się nie tylko inspiracją dla artystów, ale i przedmiotem badań etnograficznych i symbolem kultury narodowej. „Wieś i fotografia” - wystawa ze Zbiorów Fotografii i Ikonografii MNW, której kuratorką jest Katarzyna Mączewska, będzie dostępna do 9 lutego 2025 roku.
Malarskie wspomnienia Majera Kirszenblata z przedwojennego miasteczka - sztetla, zestawione ze śladami żydowskiej przeszłości były motywem przewodnim wystawy „(po)ŻYDOWSKIE… Sztetl Opatów oczami Majera Kirszenblata” w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, która można było oglądać do 1 grudnia 2024 r. Codzienność sztetla została na wystawie szczegółowo przywołana przez Kirszenblata w 70 jego obrazach i skonfrontowana z tym, co obecnie pozostało po dawnych mieszkańcach Opatowa, po Żydach. Historia Opatowa przypomina losy setek podobnych pożydowskich miast i miasteczek w dzisiejszej Polsce. Jako 73-letni malarz amator Majer zaczął odtwarzać to, co zapamiętał ze swojego dzieciństwa i młodości. Przedstawił tamten świat w żywych, jasnych, „pogodnych” kolorach.
Malował tętniący życiem rynek, synagogę, cmentarz, żydowskie święta, obyczaje, handel, zaułki i główną ulicę Opatowa – Szeroką, zwaną też Żydowską. Ale zaczął – jak wspominała prof. Barbara Kirshenblatt-Gimblett - od namalowania kuchni swojej matki. „Wybrałem ten temat na prośbę córki. Chciała wiedzieć, jak wyglądała nasza rodzinna kuchnia w dawnym kraju. Przez wiele lat po prostu jej opowiadałem. Potem namalowałem sceny z wnętrza domu, a później, to, co się działo na zewnątrz, sceny z innymi ludźmi (…) Tak oto zacząłem malować życie żydowskie w Opatowie” - pisał artysta w swojej książce zatytułowanej „Nazywali mnie niesforny Majer. Żydowskie dzieciństwo przed Zagładą. Wspomnienia malowane”. (…) „Miejsca, które pamiętam, już nie istnieją. Tkwią tylko w mojej głowie i kiedy umrę, znikną wraz ze mną”.
Artysta malował powszednie życie ludzi przeważnie biednych, którym się trudno żyło: nosiwodów, szczotkarzy, przekupek. „Majer Kirszenblat zaliczany jest do grona artystów-amatorów, a jego twórczość do malarstwa nieprofesjonalnego zwanego też ludowym. Poprzez swoje obrazy stał się nie tylko twórcą, ale i etnografem oraz historykiem swojej społeczności – swojskim, oddolnym i lokalnym.
Wydarzeniem wyjątkowym, nie tylko o charakterze muzealnym, jest również wystawa „Arcydzieła z Narodowego Muzeum Sztuki im. Bohdana i Warwary Chanenków w Kijowie” na Zamku Królewskim w Warszawie. Prezentuje ona 37 dzieł sztuki europejskiej, m.in. obrazów Petera Paula Rubensa, Bernardo Bellotta czy Juana de Zurbarána, pochodzących z prywatnego zbioru Bohdana i Warwary Chanenków z Kijowa.
Narodowe Muzeum Sztuki im. Bohdana i Warwary Chanenków w Kijowie to jedna z najważniejszych instytucji muzealnych w Europie Wschodniej, dysponująca zbiorami sztuki europejskiej, azjatyckiej i starożytnej. W związku ze znacznymi zniszczeniami, jakich placówka doznała podczas ataków Rosji na Kijów jesienią 2022 roku, jej dyrekcja zdecydowała się część swojej kolekcji sztuki wypożyczyć Zamkowi Królewskiemu w Warszawie w celu zabezpieczenia na czas wojny oraz poddania zabiegom konserwatorskim.
„Kolekcja, którą wystawiamy w Gabinecie Sztuki Europejskiej, to jeden z najcenniejszych zbiorów dzieł sztuki w Ukrainie. Jest to kolekcja przemyślana, komponowana z sercem. Bogata i różnorodna" – zaznaczyła prof. Małgorzata Omilanowska-Kiljańczyk, dyrektorka Zamku Królewskiego w Warszawie.
Zróżnicowana jest tematyka tych malarskich przedstawień od portretu, przez martwe natury i pejzaże, po sceny o tematyce antycznej. Na wystawie pokazywany jest obraz „Martwa natura z dyniami” autorstwa Michelangelo Pace zwanego del Campidoglio z połowy XVII wieku. Pełen urody jest reprezentujący sztukę flamandzką „Pejzaż zimowy” Gijsbrechta Leytensa. Malarz używał oryginalnych technik, aby oddać chłód, przestrzeń i mroźne powietrze. Z malarstwem hiszpańskim kojarzy się za to kopia portretu infantki Małgorzaty Teresy, córki króla Filipa IV. Obraz powstał w pracowni Juana Bautisty Martineza del Mazo, asystenta i zięcia Diego Velazqueza.
Osobny dział stanowią polonika, spośród których na szczególną uwagę zasługuje „Portret Stanisława Augusta w stroju Henryka IV”, namalowany przez Louise-Elisabeth Vigee-Le Brun w 1797 roku. Jest to jeden z ostatnich portretów władcy wykonanych przed śmiercią. Po raz pierwszy po dwustu latach goszczą też na Zamku dwa obrazy z kolekcji ostatniego króla Polski, wywiezione w głąb Rosji na początku XIX wieku i długo uznawane za zaginione. Pełne emocji było na otwarciu wystawy wystąpienie Julii Waganowej, dyrektorki Muzeum Sztuki w Kijowie. Podziękowała ona żołnierzom armii ukraińskiej, za to, że ochronili oni dzieła sztuki i zapewnili bezpieczne ich wywiezienie z obszaru wojny. Wspomniała, że część jej kolegów muzealników walczy dzisiaj z wrogiem z bronią w ręku, aby obronić ojczyznę i jej dziedzictwo.
„Wystawienie naszej kolekcji w Bibliotece Zamku Królewskiego, jedynym jego oryginalnym wnętrzu, które ocalało po zbombardowaniu Zamku w czasie II wojny światowej, ma też znaczenie symboliczne” – podkreśla Waganowa.
Twórcami kolekcji było małżeństwo z Kijowa, Bohdan i Warwara Chanenko. Bohdan Chanenko (1849-1917) był prawnikiem, przemysłowcem cukrowniczym oraz wielkim pasjonatem sztuki. Wraz z żoną Warwarą na przestrzeni kilkudziesięciu lat gromadził obrazy, rzeźby oraz wyroby rzemiosła artystycznego, które razem utworzyć miały największe i najcenniejsze zbiory sztuki w Ukrainie. Kolekcja ta może się równać z najznamienitszymi prywatnymi zbiorami powstającymi w podobnym czasie w Paryżu czy Wiedniu – podkreślają ukraińscy i polscy muzealnicy.
Wystawa „Arcydzieła z Narodowego Muzeum Sztuki im. Bohdana i Warwary Chanenków w Kijowie”, której kuratorami są Tomasz Jakubowski oraz Olena Zhivkova, będzie czynna w do 30 marca 2025 r. (PAP)
Anna Bernat
abe/ miś/