W 80. rocznicę powstania świętokrzyskich zgrupowań partyzanckich AK „Ponury” na leśnej polanie na Wykusie w Górach Świętokrzyskich upamiętniono żołnierzy Armii Krajowej walczących pod komendą Jana Piwnika ps. Ponury i Eugeniusza Kaszyńskiego ps. Nurt.
Polana Wykus położona wśród rozległego kompleksu Lasów Siekierzyńskich w trakcie II wojny światowej była miejscem zgrupowania żołnierzy polskiego podziemia, najpierw pod dowództwem „Hubala”, później Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury”. W tym samym kompleksie leśnym w Puszczy Świętokrzyskiej 80 lat wcześniej operowały oddziały gen. Mariana Langiewicza, dyktatora powstania styczniowego.
Wydarzenia na Wykusie, poświęcone żołnierzom Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej, są organizowane co roku ok. 16 czerwca, kiedy przypada rocznica śmierci legendarnego przywódcy partyzantów, płk. Jana Piwnika „Ponurego”.
Sobotnie uroczystości rozpoczęły się wprowadzeniem pocztów sztandarowych na polanę. Następnie odbyła się polowa msza święta w intencji mjr. „Nurta” i jego żołnierzy oraz apel pamięci i złożenie kwiatów.
Udział w uroczystościach wzięli m.in. szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk oraz marszałek woj. świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski, którzy podkreślili, że polana Wykus jest świętokrzyskim sercem patriotyzmu. Dodali, że coroczne uroczystości mają na celu upamiętnić i ocalić od zapomnienia tych, którzy walczyli o naszą wolność.
Podczas uroczystości nadawana jest Honorowa Odznaka Policyjna im. Ponurego. W tym roku wyróżniono czworo funkcjonariuszy: mł. asp. Agatę Haluch-Willmann dzielnicową Komisariatu Policji w Jasienicy, która uratowała życie 3-latkowi wyciągając go ze studzienki, asp. Tomasza Krężołka i sierż. Kamila Klauzińskiego z Komisariatu Policji w Morawicy, którzy uratowali 12-latka z płonącego budynku oraz mł. asp. Krzysztofa Lepiarza dzielnicowego Komisariatu Policji w Kunowie, który 20 stycznia br. wszedł do płonącego budynku, z którego wyniósł 50-letniego mężczyznę.
Zgrupowania niemal nieprzerwanie prowadziły akcje sabotażowe, dywersyjne oraz otwartą walkę skierowaną przeciwko cywilnym i wojskowym strukturom niemieckiego okupanta.
Głównymi organizatorami spotkania na Wykusie są Obwód Świętokrzyski Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej oraz Środowisko Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury” – „Nurt”. W niedzielę dalsza część uroczystości odbędzie się w Wąchocku.
W okresie II wojny światowej w rejonie obecnego rezerwatu przyrody Wykus stacjonowali partyzanci. Swój obóz zorganizował tu mjr Jan Piwnik „Ponury”, dowódca świętokrzyskich zgrupowań partyzanckich AK. W szczytowym okresie oddział liczył ok. 300–350 żołnierzy. Zgrupowania niemal nieprzerwanie prowadziły akcje sabotażowe, dywersyjne oraz otwartą walkę skierowaną przeciwko cywilnym i wojskowym strukturom niemieckiego okupanta.
Niemcy w 1943 r. trzykrotnie organizowali obławy na Wykusie. Z dwóch, które miały miejsce 20 lipca i 17 września 1943 r., zgrupowania partyzantów wyszły zwycięsko, zadając napastnikom znaczne straty. Trzecia obława z 28 października położyła kres działalności obozowiska Wykus. W obławie brało udział około 3,5 tys. niemieckich żołnierzy Wermachtu i SS. Zginęło 38 partyzantów, jednak większość zdołała się przebić przez pierścień oblężenia. Niemieckim szpiclem okazał się jeden z najbardziej zaufanych ludzi Piwnika – ppor. Jerzy Wojnowski „Motor”.
Jan Piwnik „Ponury” (1912-1944) był oficerem rezerwy Wojska Polskiego i funkcjonariuszem Policji Państwowej. W lutym 1940 r. dostał się do Francji, a stamtąd do Wielkiej Brytanii. Wrócił do Polski w nocy z 7 na 8 listopada 1941 r. jako cichociemny. Wsławił się brawurową akcją uwolnienia więźniów z niezwykle czujnie strzeżonego więzienia w Pińsku.
Następnym terenem jego działań była rodzinna ziemia świętokrzyska – po reorganizacji struktur AK został komendantem „Kedywu” Okręgu Radomsko-Kieleckiego AK. Dał się poznać jako świetnie wyszkolony żołnierz znający zasady walki dywersyjnej, był organizatorem wielu udanych akcji, bezwzględnie zwalczającym konfidentów i zdrajców. Po konflikcie „Ponurego” z Komendą Okręgu przeniesiono go do Okręgu Nowogródzkiego. Tam zginął 16 czerwca 1944 r., podczas walki o strażnicę, niedaleko osiedla Jewłasze. W 1987 r. jego prochy sprowadzono do klasztoru oo cystersów w Wąchocku.
Eugeniusz Kaszyński „Nurt” (1909-1976) po maturze wstąpił do Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty, później rozwijał karierę wojskową. Brał udział w wojnie obronnej we wrześniu 1939 r. Internowany w obozie na Węgrzech dostał się do Francji, gdzie w 1940 r. walczył w kampanii francuskiej. Po kapitulacji uciekł do Wielkiej Brytanii, gdzie wyszkolono go na skoczka spadochronowego.
Jako cichociemny został zrzucony do Polski w nocy z 1 na 2 października 1942 r. Dostał przydział do Okręgu Radomsko-Kieleckiego AK i po pojawieniu się tam „Ponurego” został jego zastępcą. Po przeniesieniu Piwnika na Nowogródczyznę przejął jego oddziały i dowodził nimi aż do rozwiązania AK. Po wojnie wyjechał do Anglii, gdzie pracował fizycznie. Do końca życia wspierał finansowo najbardziej potrzebujących, żyjących w ubóstwie i upadających na zdrowiu swoich towarzyszy broni. Zmarł 24 marca 1976 r. Zgodnie z jego wolą, prochy zostały sprowadzone do Polski i złożone na Wykusie w 1994 r.
Partyzanci „Ponurego” i „Nurta” po II wojnie światowej wciąż utrzymywali ze sobą kontakt, a oficjalnie spotkali się na Wykusie 15 września 1957 r. Wtedy osłonięto tam i poświęcono kapliczkę Matki Boskiej Bolesnej. To wydarzenie jest uznawane za początek działania Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury” – „Nurt”.(PAP)
Autor: Wiktor Dziarmaga
wdz/ pat/