Bohaterów akcji „Bollwerk” w 80. rocznicę jej przeprowadzenia uczczono w niedzielę w Poznaniu. Brawurowa operacja dywersyjno-sabotażowa AK doprowadziła do podpalenia w nocy z 20 na 21 lutego 1942 roku niemieckich magazynów żywności i umundurowania w porcie rzecznym.
List do uczestników uroczystości skierował premier Mateusz Morawiecki. "Chylimy dziś czoła przed bohaterami akcji +Bollwerk+, oddajemy też hołd wszystkim żołnierzom Armii Krajowej" – podkreślił.
W przeprowadzonej w nocy w nocy z 20 na 21 lutego 1942 roku akcji wziął udział kilkunastoosobowy oddział składający się z żołnierzy AK i mieszkańców poznańskiego Chwaliszewa. Niemal wszyscy jej uczestnicy zostali zamordowani bądź zamęczeni przez Niemców.
Dzięki spektakularnej, starannie przygotowanej akcji dywersyjno-sabotażowej polskiego państwa podziemnego, zniszczono tony żywności, materiałów budowlanych, chemikaliów oraz ogromne zapasy ciepłej odzieży, przeznaczonej dla walczących na froncie wschodnim żołnierzy Wehrmachtu.
Dzięki spektakularnej, starannie przygotowanej akcji dywersyjno-sabotażowej polskiego państwa podziemnego, zniszczono tony żywności, materiałów budowlanych, chemikaliów oraz ogromne zapasy ciepłej odzieży, przeznaczonej dla walczących na froncie wschodnim żołnierzy Wehrmachtu.
Podczas uroczystości zorganizowanej przy pomniku upamiętniającym akcję "Bollwerk" prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak podziękował wszystkim, którzy pielęgnują pamięć o wydarzeniu sprzed 80 lat.
"Gdy mówimy o II wojnie światowej, przywołujemy te kluczowe, najważniejsze wydarzenia: lądowanie w Normandii, bitwę o Stalingrad. Ale ta wojna trwałaby zdecydowanie dłużej, gdyby nie takie akcje, jak +Bollwerk+, opór wobec okupanta, nękanie go tysiącem podobnych akcji" – powiedział Jaśkowiak.
Wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk odczytał kierowany do uczestników uroczystości list od premiera Mateusza Morawieckiego.
"Obchody 80.rocznicy akcji +Bollwerk+, największej akcji dywersyjno-sabotażowej polskiego państwa podziemnego w Wielkopolsce, dowodzą nie tylko skuteczności i znaczenia konspiracyjnych działań AK, ale stanowią też jedno z przejmujących świadectw determinacji i odwagi żołnierzy podziemnej armii" – napisał premier.
"Mając świadomość, jak niebezpieczna i ryzykowna była konspiracja w Wielkopolsce, bezpośrednio wcielonej przecież do III Rzeszy jako część tzw. Kraju Warty, musimy dziś pamiętać, jak wielkie ryzyko wiązało się z tą akcją, jak wielką cenę przyszło zapłacić jej uczestnikom" – dodał Mateusz Morawiecki.
Prezes IPN Karol Nawrocki przyznał, że choć "Bollwerk" był największą akcją dywersyjną w okupowanej Wielkopolsce, wciąż nie jest powszechnie znana. "Mam nadzieję, że 80. rocznica akcji stanie się przyczynkiem do szerszej dyskusji na ten temat i wydobędzie z mroku zapomnienia tych wszystkich, którzy stracili życie w walce o wolną Polskę" - napisał.
W odczytanym podczas uroczystości liście prezesa IPN Karola Nawrockiego przyznał, że choć "Bollwerk" był największą akcją dywersyjną w okupowanej Wielkopolsce, wciąż nie jest powszechnie znana.
"Mam nadzieję, że 80. rocznica akcji stanie się przyczynkiem do szerszej dyskusji na ten temat i wydobędzie z mroku zapomnienia tych wszystkich, którzy stracili życie w walce o wolną Polskę" - napisał.
Prezes IPN przypomniał, że poznański port rzeczny był jednym z najważniejszych punktów zaopatrzenia frontu wschodniego.
"W niemieckich magazynach składowano strategiczne materiały, niezbędne Niemcom w czasie okupacji. W nocy z 20 na 21 lutego 1942 roku wszystkie te rezerwy spłonęły, co było potężnym ciosem, wymierzonym w potencjał wojenny Niemiec" – podkreślił.
Szacuje się, że armia niemiecka poniosła wskutek pożaru straty o wartości przynajmniej 1 - 1,5 mln ówczesnych marek.
Historycy uważają, że przeprowadzona w Poznaniu akcja była przygotowana w niezwykle przemyślany sposób. Jej uczestnicy przy pomocy urządzeń samozapalających wywołali pożar, który wyglądał na przypadkowo spowodowany przez zwarcie przestarzałej instalacji. Taka była też opinia niemieckich biegłych.
Intensywne dochodzenie Gestapo skutkowało licznymi aresztowaniami. W wyniku brutalnych przesłuchań większość członków grupy dywersyjnej straciła życie. Ci, którzy przeżyli śledztwo zostali straceni.
Intensywne dochodzenie Gestapo skutkowało licznymi aresztowaniami. W wyniku brutalnych przesłuchań większość członków grupy dywersyjnej straciła życie. Ci, którzy przeżyli śledztwo zostali straceni.
W 1982 roku przy ulicy Estkowskiego stanął pomnik ufundowany przez mieszkańców miasta. Widoczny na nim napis głosi: "Na rozkaz gen. Władysława Sikorskiego, w dniu 21 lutego 1942 oddział dywersji bojowej Związku Odwetu +Kuba+, w brawurowej akcji +Bollwerk+, dokonał spalenia obiektów magazynów portu rzecznego, zadając okupantowi dotkliwe straty. W odwecie za tę akcję hitlerowcy stracili w Poznaniu i w Warszawie szereg poznaniaków, żołnierzy Armii Krajowej". Wymienione są też osoby, które zginęły wskutek przeprowadzonej akcji.
Z okazji 75. rocznicy ataku konspiratorów, w Poznaniu odsłonięto skwer noszący imię bohaterów akcji. (PAP)
Autor: Rafał Pogrzebny
rpo/ mir/